Opóźniona emerytura dyktatora
prezydent Kuby Raul Castro zapowiadał, że w lutym złoży urząd i przejdzie na polityczną emeryturę. Kubański przywódca stwierdził teraz, że zrobi to kilka miesięcy później.
24 lutego 2018 r. zakończy się druga, pięcioletnia kadencja Raula Castro na stanowisku prezydenta Kuby. Władze kraju poinformowały jednak, że na skutek trudności wywołanych wrześniowym huraganem Irma, Castro musi odłożyć swoje plany przejścia na emeryturę. Gdy to wreszcie uczyni, to pierwszy raz od 1959 r. stery władzy na Kubie prawdopodobnie przejmie ktoś spoza rodziny Castro.
Zgromadzenie Narodowe Władzy Ludowej, które wybiera prezydenta, poinformowało, że dopiero 19 kwietnia będzie mogło wskazać nowego przywódcę i podać, kiedy przejmie on władzę.
Przewiduje się, że nowym prezydentem zostanie obecny wiceprzewodniczący kubańskiej Rady Państwa Miguel-Diaz Canel. Uważa się go za reformatora, który prezentuje zdecydowanie nowocześniejsze stanowisko niż starsi członkowie partii komunistycznej. Zdaniem komentatorów Miguel-Diaz Canel mógłby zapewnić bardzo potrzebny reset w stosunkach amerykańsko-kubańskich.
źródło: tvp.info