„Narodowcy są alternatywą dla rządów PiS”
W podsumowaniu tegorocznego Marszu Niepodległości Prezes Stowarzyszenia "Marsz Niepodległości" Witold Tumanowicz jasno sprecyzował jak traktują obecne rządy Prawa i Sprawiedliwości.
W wystąpieniu na błoniach Stadionu Narodowego scharakteryzował, że obecne rządy przygotowują Polaków do rządzenia przez narodowców. Według niego, rząd Prawa i Sprawiedliwości swoimi działaniami toruje drogę do przyszłego rządu, który powołają siły narodowe.
Oznaczałoby to, że narodowcy spodziewają się dalszej radykalizacji polskiego społeczeństwa.
Przypomnijmy, że dziś w badaniach swoje poglądy jako nacjonalistyczne określa 5% społeczeństwa. To z jednej strony nie dużo, z drugiej strony pozwalałoby myśleć o własnej reprezentacji w Parlamencie. Jednak do tej pory w wyborach formacje narodowe dostawały minimalne poparcie na poziomie błędu statystycznego i od czasu Ligi Polskich Rodzin nie posiadały własnej reprezentacji w Sejmie. Obcenie w Sejmie zasiada kilka osób o poglądach narodowych i deklarujących się jako narodowcy, którzy weszli jednak do Parlamentu z list Kukiz'15.
Część osób o podobnych poglądach reprezentuje kilku posłów Prawa i Sprawiedliwości. Wydaje się, że to PiS obecnie jest formacją, która przejęła część tego elektoratu i nie prowadzi przeciwko narodowcom jakieś ostrej retoryki. Być może narodowcy liczą na spełnienie się rzeczywistości jak ze starego powiedzenia Włodzimierza Lenina "Kapitaliści sprzedadzą nam sznurek, na którym ich powiesimy."