Debata o zniesieniu celibatu

Według kardynała Hummesa, ma to być też zachęta dla tych, którzy się wahają. Podkreśla on, że brakuje chętnych do niesienia posługi w odległych zakątkach Amazonii. Jak wynika ze statystyk prowadzonych przez kościół, na każde dziesięć tysięcy katolików przypada tam jeden duchowny. Wiara tamtejszych wspólnot chrześcijańskich wciąż oparta jest w znacznej mierze na pogańskich zwyczajach, a co za tym idzie częściej niż mieszkańcy pozostałych regionów Brazylii, porzucają katolicyzm na rzecz rozmaitych sekt. Aby nie dopuścić do odpływu wiernych, kardynał Hummes chciałby powiększyć szeregi wyświęconych księży o żonatych mężczyzn. Warunkiem miałaby być głęboka wiara i zadeklarowanie chęci niesienia posługi w dolinie Amazonki.

Źródła watykańskie informują, że papież Franciszek chce, aby prośba kardynała Hummesa została przedyskutowana, a następnie przegłosowana przez brazylijskich hierarchów kościelnych.

Już w marcowym wywiadzie dla niemieckiej gazety "Die Zeit" papież powiedział, że trzeba się zastanowić, czy "wypróbowani mężczyźni", tzw. "viri probati" są możliwością rozwiązania problemu braku kapłanów. Określenie "viri probati" oznacza nieżonatych i żonatych mężczyzn, którzy angażują się w posługę Kościołowi, szczególnie tam, gdzie nie ma kapłanów. - Kościołowi zawsze chodzi o to, aby rozpoznać właściwy moment, kiedy Duch Święty czegoś żąda. (…) Musimy zastanowić się nad tym, czy "viri probati" są możliwością. Potem musimy też określić, jakie zadania mogą przejąć, na przykład w bardzo odległych parafiach - powiedział Franciszek, który jednocześnie sprzeciwił się propozycji, aby sprawę celibatu pozostawić wolnej decyzji kandydata do stanu kapłańskiego.

Papież przyznał też, że podczas gdy on pozostaje zwolennikiem celibatu, zasada wstrzemięźliwości seksualnej nie jest częścią dogmatu Kościoła Katolickiego, a zatem może zostać poddana pod dyskusję. W Kościele Katolickim są przypadki, w których duchową posługę sprawują żonaci księża. Tak jest u katolików obrządku koptyjskiego, wschodniego i anglikańskich pastorów, którzy pomimo zerwania stosunków z Rzymem w XVI wieku, zachowali teologiczną więź z katolicyzmem.

Według "The Telegraph", "brazylijski projekt pilotażowy" pomógłby też uregulować sytuację w Afryce, gdzie wielu katolickich księży założyło nieformalne rodziny i ma dzieci. Niemniej jednak taki przełom najprawdopodobniej podsyci krytykę konserwatystów, którzy nie są gotowi na tak daleko idące zmiany. Obecnie rozważają oni kwestię przyjmowania komunii świętej przez osoby rozwiedzione. Warunkiem przystąpienia do sakramentu miałaby być zgoda proboszcza lub biskupa odpowiedzialnego za daną parafię.

źródło: polsatnews.pl