Rolnictwo bez szarej strefy
Rolnicy będą musieli zawierać specjalne umowy z pracownikami pomagającymi w zbiorach. Ma na tym zarobić NFZ, KRUS no i oczywiście budżet.
Rząd bierze się za szarą strefę w rolnictwie, a konkretnie w rolniczych pracach sezonowych, informuje "Puls Biznesu". Z opublikowanego przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi projektu ustawy wynika, że rolników obejmie obowiązek zawierania z pracownikami sezonowymi specjalnych "umów o pomocy przy zbiorach".
Gazeta wskazuje, że nowa umowa określi zasady pracy przy zbiorach owoców i warzyw oraz przy ich późniejszym sortowaniu i przygotowaniu do sprzedaży. MRiRW podkreśla, że rolnicy korzystają z pomocy około 500 tys. pracowników sezonowych rocznie. Większość to przybysze ze Wschodu. Rząd chce, aby byli w Polsce zatrudniani legalnie i żeby byli objęci ochroną, szczególnie w razie wypadków przy pracy i choroby. Ma to być możliwe właśnie dzięki podpisywaniu umów z rolnikami, którzy zapłacą składki za pracowników.
Gazeta powołuje się na obliczenia resortu rolnictwa, który szacuje, że w ciągu 10 lat NFZ ze składek uzyska prawie 2 mld zł. KRUS ma w takim okresie zostać zasilona 630 mln zł, a budżet państwa na podatkach od pomocników przy zbiorach ma zarobić 193 mln zł w 10 lat.
źródło: PAP