Dzierżyński został atamanem
Popiersie Feliksa Dzierżyńskiego w Berdiańskiej Kolonii Karnej na Ukrainie przerobiono na podobiznę Maksyma Krzywonosa, kozackiego atamana i jednego z przywódców powstania Chmielnickiego.
W maju 2015 roku na Ukrainie weszła w życie ustawa o potępieniu reżimu komunistycznego i nazistowskiego oraz zakazie propagowania ich symboliki, w tym radzieckich flag i herbów, publicznego wykonywania hymnów ZSRR i republik sowieckich. Wprowadziła ona obowiązek usunięcia pomników komunistycznych. Wprowadzenie ustawy było formalnym przypieczętowaniem procesu, który zaczął się w czasie kijowskiego Majdanu i nasilił po rozpoczęciu wojny w Donbasie. Aktywiści masowo na własną rękę zaczęli obalać wtedy pomniki komunistycznych wodzów.
Teraz postanowiono zrobić porządek z popiersiem Feliksa Dzierżyńskiego w Berdiańskiej Kolonii Karnej. Nie zlikwidowano jednak pomnika, a zdecydowano się na przeróbkę. W ten sposób po kilku zabiegach twórca i szef sowieckich organów bezpieczeństwa stał sę złowrogim, znanym z kart powieści Ogniem i Mieczem Maksymem Krzywonosem. Stojącemu przed budynkiem administracji "Żelaznemu Feliksowi" spiłowano bródkę, dodano do koszuli ukraiński haft, a na czubku głowy przemodelowano fryzurę w kozacki osełedec. Na cokole umieszczono tabliczkę "Maksym Krzywonos (Pieribijnis), 1600-1648, pułkownik wojska zaporoskiego".
Krzywonos brał udział w szeregu bitew, w których kozackie wojska zwyciężyły oddziały koronne: pod Żółtymi Wodami, Korsuniem, Konstantynowem i Piławcami. Zdobył m.in. Bar, Krzemieniec i Połonne. Brał także udział w oblężeniu Lwowa w 1648 roku. Według niektórych hipotez historycznych, Krzywonos miał być z pochodzenia Szkotem, a jego przydomek miałby wówczas być dosłownym tłumaczeniem szkockiego nazwiska Cameron.
źródło: belsat.eu