Francja bez masła
Wzrost zapotrzebowania na tłuszcz zwierzęcy i konsumpcji produktów na bazie masła spowodowały jego brak w niektórych regionach Francji, zwłaszcza w supermarketach na terenie Bretanii i Normandii.
"Ze względu na deficyt francuskiego mleka nasi dostawcy nie są w stanie realizować zamówień na masło". Taka informacja widnieje przy pustych półkach z masłem w większości supermarketów w Normandii
- Nie ma masła w sklepie od dobrego miesiąca. Możemy znaleźć na półkach masło najdroższych marek, ale nie lokalnych producentów - powiedziała mieszkanka Bretanii Chantal Christien. - Kuchnia bretońska bez masła jest jak słodycz bez cukru - dodaje. Lokalne specjały kulinarne, naleśniki bretońskie, a zwłaszcza bretońskie ciasto maślane, jak sama nazwa wskazuje, nie mają racji bytu bez tego produktu.
- "Rehabilitacja" znaczenia tłuszczów zwierzęcych wywołała zwiększone zapotrzebowanie na masło na całym świecie - wyjaśnia Gérard Calbrix, dyrektor ds. ekonomicznych francuskiego stowarzyszenia przetwórstwa mleka. Zdaniem "Le Point" spadek cen mleka w Europie w związku z jego nadprodukcją dwa lata temu zmusił rolników do zmniejszenia produkcji. To także jeden z powodów obecnego niedoboru mleka. Rezultatem tych czynników jest wzrost cen. Gazeta zauważa, że tona masła w kwietniu 2016 roku kosztowała 2 500 euro, podczas gdy w tym roku wzrosła do 7 000.
Dyrektor ds. rolnictwa Federacji Handlu i Dystrybucji (FCD) Hugues Beyler uważa, że są to tylko "niedobory jednorazowe, często związane z problemami logistycznymi" i tym, że konsumenci kupują więcej niż zwykle. W stolicy Francji nie wszyscy mają świadomość, że taki problem istnieje. - Pierwsze słyszę, że brakuje masła - powiedział Tanguy Lahaye, właściciel sieci piekarni w Paryżu.
źródło: PAP