Lubuskie maszyny lecą po życie
Wiedzą jak cenna jest każda sekunda, kiedy w grę wchodzi ludzkie życie. Statystyki sukcesywnie potwierdzają, że ratownicy-lotnicy są w województwie niezbędni. Dzięki nowej bazie na północy województwa pomoc może przychodzić znacznie szybciej. Bilans tegorocznego ratunku z powietrza to 310 lotów śmigłowca z Zielonej Góry i 387 startów maszyny z Gorzowa.
Lubuskie dysponuje dwoma śmigłowcami ratowniczymi. Od 2015 roku funkcjonuje baza w Zielonej Górze – Przylepie, z kolei od listopada 2016 roku załoga HEMS stacjonuje także w tymczasowej bazie przy gorzowskiej lecznicy. To jedyne takie miejsce w Polsce, gdzie helikopter znajduje się w bezpośrednim sąsiedztwie szpitala. Profesjonalna, stała baza w Gorzowie Wlkp. zgodnie z zapowiedziami ma powstać do końca 2018 roku. Prace ruszają we wrześniu. Gorzowska baza LPR będzie obsługiwać teren w promieniu 150 km.
Lubuskie załogi HEMS są istotnym elementem ratownictwa medycznego w województwie. Ich potrzebę potwierdzają statystyki startów śmigłowców. W 2017 roku śmigłowiec w Zielonej Górze wyleciał już 310 razy, a w Gorzowie Wlkp. aż 387 razy.
– Bezpieczeństwo zdrowotne mieszkańców to nasz priorytet. Nie ma nic ważniejszego niż ratowanie ludzkiego życia. Dlatego takie inwestycje są niezwykle potrzebne, na co wskazuje ilość wylotów śmigłowców – mówi marszałek Elżbieta Anna Polak.
Najczęściej śmigłowce latają do wypadków drogowych, które w 2016 roku obejmowały 30% wszystkich startów. Pomoc z powietrza to także antidotum na nagłe zachorowania, czy urazy. Lotnicze Pogotowie wykorzystywane jest także do transportów medycznych.