Neonaziści maszerowali w rocznicę śmierci Rudolfa Hessa
Ulicami berlińskiej dzielnicy Spandau przeszło w sobotę kilkuset neonazistów, którzy uczcili 30. rocznicę samobójczej śmierci w Rudolfa Hessa, jednego z przywódców Trzeciej Rzeszy.
Według różnych źródeł, w marszu wzięło udział od 250 do 500 osób. Nieśli czerwono-biało-czarne flagi Trzeciej Rzeszy z lat 1933-35 i transparenty z cytatem z Hessa "Niczego nie żałuję". Porządku pilnowało tysiąc policjantów. Nie dopuścili oni do konfrontacji neonazistów z kontrdemonstrantami antyfaszystów. Policja zatrzymała kilku uczestników demonstracji.
Rudolf Hess, partyjny zastępca Adolfa Hiltera w NSDAP, uciekł w 1941 roku samolotem do Wielkiej Brytanii, gdzie był internowany do końca wojny. Międzynarodowy Trybunał w Norymberdze skazał go na dożywotnie więzienie. Karę odbywał w więzieniu Spandau. 17 sierpnia 1987 roku znaleziono 93-letniego więźnia powieszonego w celi na kablu elektrycznym. W czerwcu 2011 roku zlikwidowano jego grób w Wunsiedel w Bawarii, gdzie neonaziści organizowali marsze i spotkania.
źródło: PAP