Korea Północna ma głowicę nuklearną
"Washington Post" informuje, że Pjongjang posiada głowicę, która może przenosić międzykontynentalne pociski balistyczne. Gazeta powołuje się na raport amerykańskiej agencji wywiadu wojskowego DIA.
W raporcie wskazano, że Korea Północna przekroczyła ważny próg na drodze do stania się mocarstwem nuklearnym na pełną skalę. "Washington Post" odnotowuje również, że w zeszłym miesiącu wywiad amerykański znacznie podniósł ocenę północnokoreańskiego arsenału nuklearnego. USA szacują teraz, że północnokoreański przywódca Kim Dzong Un sprawuje kontrolę nad 60 sztukami broni nuklearnej. Gazeta dodaje, że niektóre niezależne think tanki sądzą jednak, że liczba ta jest znacznie mniejsza.
Gazeta zwraca uwagę, że choć od pierwszej północnokoreańskiej próby nuklearnej minęło już ponad 10 lat, wielu analityków sądziło, iż miną jeszcze lata, zanim tamtejsi naukowcy zdołają opracować kompaktowe głowice nuklearne, przenoszone przez pociski rakietowe. Jednak tajny raport DIA z datą 28 czerwca wskazuje, że Korea Północna już zdołała to osiągnąć. Także japoński resort obrony ocenił w tym tygodniu, że są dowody wskazujące, iż Korea Północna osiągnęła miniaturyzację. Gazeta przyznaje, że nie wiadomo na razie, czy reżim północnokoreański przetestował już taką głowicę, choć w zeszłym roku Pjongjang twierdził, że taką próbę przeprowadzono.
W środę północnokoreańska agencja prasowa KCNA poinformowała, że Pjongjang "starannie analizuje" plany dokonania ataku rakietowego na będącą amerykańskim terytorium wyspę Guam na Pacyfiku. Miałby to być atak z użyciem rakiety balistycznej średniego i dalekiego zasięgu Hwasong-12. Kilka godzin wcześniej prezydent Donald Trump zapowiedział, że jeśli Korea Północna będzie dalej grozić Stanom Zjednoczonym, to spotka ją "ogień i gniew, jakich świat nigdy nie widział".
Agencja Associated Press pisze, że mimo regularnie powtarzanych przez Koreę Północną gróźb zaatakowania Guamu, jest wysoce nieprawdopodobne, by Pjongjang zdecydował się na zaatakowanie obywateli USA, bowiem konsekwencją byłaby "anihilacja" północnokoreańskiego przywództwa. Nie jest też jasne na ile niezawodne byłyby północnokoreańskie pociski rakietowe średniego zasięgu, gdyby użyto ich do zaatakowania odległych celów. Na Guamie są amerykańskie bazy wojskowe. Jest tam zainstalowany nowoczesny system obrony przeciwrakietowej THAAD.
źródło: PAP