Wszystkie broszki Beaty
Broszki Beaty Szydło są jej znakiem rozpoznawczym. Pani premier ma ich już całkiem sporą kolekcję, która cały czas rośnie, bo uzupełniają ją politycy, zwykli obywatele oraz "nieznany darczyńca".
Polacy przyzwyczaili się do broszek noszonych przez premier Szydło, a ona sama, mimo niewybrednych nieraz żartów, nie zamierza z nich rezygnować. "Kreacja" z okazji Dnia Dziecka zrobiła furorę w internecie.
Beata Szydło wyjawiła "Super Expressowi", skąd wzięła się jej słabość do takich ozdób. - Te broszki robią furorę. Nie zdradzę całej kuchni. Nigdy ich nie liczyłam. Dostaję je jednak od różnych ludzi, są przysyłane do kancelarii, polscy jubilerzy zwrócili się do mnie, bym promowała ich produkty - mówiła Szydło.
Okazuje się, że szefowa rządu dostaje broszki także od zwykłych Polaków. Każdy z prezentów jest zgłaszany do Rejestru Korzyści Majątkowych. Stąd wiadomo, że od początku urzędowania Beata Szydło otrzymała już 20 broszek. Aż 12 dostała od amerykańskiej Polonii na spotkaniu w Doleystown, jedną z broszek dostała z kolei od "nieznanego darczyńcy w czasie pielgrzymki kobiet i dziewcząt w Piekarach Śląskich". Najbardziej unikatową, ręcznie wykonaną, złotą broszkę dostała od premiera Słowenii Miro Cerara.
źródło: wp.pl