Turcja ugięła się pod naciskiem Angeli Merkel
Tureckie władze wydały zgodę na wizytę niemieckich parlamentarzystów w bazie NATO Konya.
Niemiecki rząd poinformował posłów Bundestagu o możliwości wyjazdu do tej bazy. Przez osiem miesięcy tureckie władze nie zgadzały się na wizytę. Zakaz odwiedzin nadal obowiązuje w bazie lotniczej Incirlik, która w przeciwieństwie do Konya, będącej bazą NATO, należy wyłącznie do Turcji.
Kanclerz Merkel zagroziła wycofaniem niemieckich żołnierzy z bazy w Incirliku, jeśli Ankara dalej będzie uniemożliwiać posłom wizytę u stacjonujących tam żołnierzy. Berlin ogłosił, że poszukuje innego miejsca nadającego się na bazę dla żołnierzy Bundeswehry i że jedną z alternatyw jest Jordania.
Szefowa niemeickiego rządu wielokrotnie podkreślała, że Bundeswehra jest armią podlegającą parlamentowi i dlatego dostęp deputowanych Bundestagu do tureckiej bazy lotniczej w Incirliku jest "absolutnie konieczny". Do wizyty parlamentarzystów w Konya dojdzie prawdopodobnie w połowie czerwca.
Turcja nie podała oficjalnych powodów zakazu wizyty niemieckich parlamentarzystów, ale możliwe, że Ankara mści się na Niemcach za udzielenie schronienia tureckim wojskowym, którzy wystąpili o azyl po czystkach rozpoczętych w Turcji w następstwie udaremnionego puczu z zeszłego roku.
źródło: WP