Na ulicach Poznania słoń i gigantyczne kupy
Nocą po mieście chodził słoń zostawiając na ulicach cuchnące odchody, które wprawiały poznaniaków w obrzydzenie. Jak się okazało słoń był podstawiony przez magistrat, który kupą słonia chce walczyć z psimi odchodami zanieczyszczającymi miasto.
Są wszędzie – na trawnikach, chodnikach, skwerach, w parkach. Psie kupy to zmora wielu miast, szczególnie w czasie roztopów. Walorem turystycznym po zimie w wielu częściach Polski pozostają psie nieczystości sukcesywnie obnażane przez topniejący śnieg. Idąc ulicą trzeba bacznie patrzeć pod nogi, aby przypadkiem nie wdepnąć. Sprzątanie po pupilach to wciąż abstrakcja dla wielu właścicieli, mimo umieszczanych w miastach narzędzi „pierwszej pomocy”. Trudno wnioskować z czego wynika to lekceważenie, może z przyzwyczajenia, polskiej mentalności, a może zwyczajnie braku poczucia obowiązku i odpowiedzialności za czworonoga.
Shockvertising uderza w poznaniaków, uświadamiając że ilość psich kup na miejskich ulicach odpowiada odchodom 50 słoni. W takim kontekście miasto obnaża rzeczywistą skalę psich zanieczyszczeń. - Jeden słoń produkuje dziennie 100kg odchodów. Pies zaledwie 100g. Czyli jeden słoń wydala tyle, co 1000 psów. W Poznaniu mieszka 50 000 psów, które dziennie produkują 5 ton odchodów. Wychodzi na to, że w Poznaniu mieszka i wydala 50 słoni – kalkuluje poznański magistrat i dodaje, że słoniowe odchody - przeszkadzały, śmierdziały i kłuły w oczy, tymczasem psie kupy wrosły na stałe w otoczenie i zwracają uwagę dopiero, kiedy przykleją się do buta.
Poznań na fali kampanii chce edukować mieszkańców. Częścią działań będą ulotki z obowiązkami psich właścicieli i strona internetowa czystypoznan.pl na której działa również ranking najbardziej zanieczyszczonych miejsc. Kampanię przygotowała Agencja Kreatywna Chromatique.
Miasta nie radzą sobie z psimi kupami, nie pomagają, ani mandaty, ani ustawiane w wielu miejscach ratunkowe torebeczki i kosze na psie odchody. Wielu od lat głowi się jak rozwiązać ten brudny problem.
Żródło zdjecia: UM Poznań
Jak sytuacja wygląda w waszych miastach?
KM