Europejskie elity skazały się na wymarcie
Politycy państw unijnych chcą wychowywać Europejczyków, a sami dzieci nie mają.
Najbardziej znanym politycznym singlem w Polsce jest Jarosław Kaczyński. Jego bezdzietność, stojąca w kontrze do polityków, którzy pozakładali rodziny, niektórzy nawet kilka razy, wpisuje się jednak w trend dominujący wśród polityków sprawujących władzę w państwach Starego Kontynentu i w instytucjach Unii Europejskiej.
Kiedyś polityk, który zaczynał władać państwem, zakładał dynastię, żeby mieć komu władzę przekazać. Dzisiaj europejscy liderzy nie zakładają dynastii, ani rodziny w ogóle, w dobie wojującego laicyzmu realizując wzorce papieskie. Ojcowie (i matki) zjednoczonej Europy swoje rodzicielstwo ograniczają jedynie do projektów politycznych. Potomstwo polityków nie tylko nie przejmie po nich stanowisk, ale także nie poniesie konsekwencji ich decyzji. Poniesie je lud, który będzie też musiał wykształcić nowe elity, które w przysłości obejmą władzę.