Reforma, czy „deforma” edukacji?
Inicjatywa przeprowadzenia referendum w sprawie planowanej reformy edukacji ruszyła. Od wtorku, 31 stycznia w całej Polsce rozpoczęło się zbieranie podpisów pod obywatelskim wnioskiem.
Poseł Krystyna Sibińska złożyła w Gorzowie pierwszy podpis na wniosku w sprawie ogłoszenia referendum. Gorzowska Platforma Obywatelska, Związek Nauczycielstwa Polskiego, KOD i Młodzi Demokraci tym samym zainaugurowali wczoraj akcję zbierania głosów przeciwko planowanym przez rząd zmianom.
Gigantyczny bałagan i chaos, atak na samorządy, zmniejszenie szans na dobrą przyszłość i rozwój, atak na prestiż zawodu nauczyciela i próba ograniczenia jego roli – to tylko kilka z wielu zarzutów, jakie organizatorzy stawiają wnioskodawcom zmian w szkolnictwie.
Zwolennicy referendum chcą zadać obywatelom tylko jedno pytanie: Czy jest Pan/Pani przeciw reformie edukacji którą rząd wprowadza od 1 września 2017 roku?
Pod wnioskiem musi się znaleźć min. 500 tys. podpisów.
- Tutaj chodzi przede wszystkim o to, aby ukształtować nowy model obywatela, nowy model Polaka. Tutaj chodzi prawdopodobnie głównie o kształcenie odpowiednie ideologicznie, o zmianę treści, podstaw nauczania i podręczników. Jesteśmy przeciwni takiemu sposobowi wprowadzania zmian w oświacie – mówiła w połowie stycznia Barbara Zajbert, szefowa Związku Nauczycielstwa Polskiego w Gorzowie.
Źródło: Platforma Obywatelska