Maluje własną krwią
W środę 16 listopada w galerii amfiteatru ostródzkiego otwarta zostanie wystawa kontrowersyjnego, białoruskiego artysty Alexandra Pushkina skazanegoa dwa lata więzienia w Białorusi za wysypanie taczki gnojówki w centrum Mińska dla prezydenta Łukaszenki...
Kim jest Alexander Pushkin?
Białoruskim artystą? Dysydentem? Twórcą ikon i fresków na cerkiewnych sklepieniach? Performerem? Portrecistą bohaterów białoruskiego nacjonalizmu? Wizjonerem walczącym z sowiecką bylejakością? Konserwatorem białoruskiej tradycji? Prowincjonalnym artystą mieszkającym w zapadłym białoruskim miasteczku, do którego przyjeżdżają kuratorzy z całej Europy? Orędownikiem białoruskiej niepodległości? Twórcą wyspy wolności w morzu strachu i konformizmu? Otwartym krytykiem reżimu Aleksandra Łukaszenki?
Alexander Pushkin uprawia sztukę awangardową. Jest powszechnie znany, choć mieszka w malutkiej mieścinie Bóbr. Od lat konsekwentnie i bezkompromisowo walczy z reżimem Łukaszenki, za co już wiele razy trafiał do aresztu i więzienia. Żyje z zamówień kościelnych, ale jego żywiołem jest walka z władzą.
Choć bywał już w Polsce - głównie na plenerach artystycznych - to przeniesiona z poznańskiego Arsenału, ostródzka wystawa jest pierwszą tak obszerną prezentacją jego "kontestującego" dorobku. Przede wszystkim pokazane zostaną zapisy wideo z działań performatywnych, w tym najsłynniejszego, gdy w 1999 r. w centrum Mińska w prezencie dla prezydenta wysypał taczkę gnoju zmieszaną z symbolami władzy, takimi jak kajdanki. Dostał za tę akcję wyrok dwóch lat więzienia.
W ekspozycji znajdą się jego legendarne obrazy - "Z przeszłości”"(malowany własną krwią) oraz "Portret Vasilia Bykawa" (z jego powodu władza zamknęła całą wystawę 26 artystów).
Pushkin każdego roku organizuje w rodzinnym Bobrze obchody Nocy Kupały, łączące wokół pogańskich wierzeń lokalną społeczność. Ich zapis także pokazany jest na wystawie. Warto przypomnieć, że w latach 2005–07 Andrzej Fidyk nakręcił poświęcony artyście pełnometrażowy film.
Początek wernisażu o godz. 18:00
źródło: express.olsztyn.pl