Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Bolszewik Newsweek

Prawie sto lat po bolszewickiej rewolucji w Rosji wciąż działają u nas w Polszy siły postępu, które zdobyczy rewolucji "gówniarzom nie oddadzą". Ironią historii jest fakt używania przez tych bolszewików XXI wieku kapitalistycznego tytułu "Newsweek".

Bolszewik Newsweek
źródło: Marek Szyszko

Polska nie jest zieloną, ale czerwoną wyspą. Prawie sto lat po wybuchu bolszewickiej rewolucji w Rosji panowanie bolszewików zakończyło się prawie wszędzie "pierdyknięciem" (cytując poetkę Bieńkowską), ale akurat u nas w Polszy siły postępu zdobyczy bolszewickiej rewolucji oddać nie chcą i krzyczą (cytat) "nie oddamy kraju gówniarzom!" 

Kto by pomyślał, że jednym z medialnych sztandarów bolszewizmu w Polsce będzie amerykański tytuł Newsweek? Co prawda oryginalny Newsweek nie istnieje (splajtował) a tytuł Newsweek Polska jest używany na licencji przez niemiecki koncern Axel Springer AG. Ale przecież Axel Springer AG był przez lata sztandarem walki z komunizmem, siedziba koncernu została nawet prowokacyjnie zbudowana tuż przy murze, który rozdzielał niegdyś Berlin Zachodni od Wschodniego.

Widać marketerzy Axela Springera  sprytnie wykombinowali, że postbolszewicki Newsweek będzie się w III RP dobrze sprzedawał, łącząc fajnie amerykańskość tytułu z lewicową zawartością.

Wszak po naszych "25 latach wolności" postkomunistyczny tygodnik Polityka wciąż sprzedaje się bardzo dobrze, mając solidną bazę nostalgików PRL-u, którzy do dzisiaj trzymają legitymacje partyjne PZPR w szafach, jak relikwie. Tygodnik Polityka sprawnie łączy linię post-PRLu z postępową tęczową domieszką wiecznie młodego - jak ideały rewolucji - błazna Wojewódzkiego.

Dopóki sprzedaż Newsweeka Polska utrzymuje się powyżej poziomu 100.000 egzemplarzy marketerzy z Axela Springera nie mają interesu w wywalaniu naczelnego Tomasza Lisa. Axel Springer podzielił swoje ryzyka w Polsce: Fakt ma inną linię edytorialną niż Newsweek i Onet (którego właścicielem jest joint-venture Axel Springer Ringer).

Z samym Lisem nie ma co dyskutować, to czysty produkt Okrągłego Stołu.

W końcu 1989 roku Lis został "zauważony" i wygrał jako student IV roku dziennikarstwa na UW konkurs na dziennikarza telewizyjnego w 100% komunistycznej wtedy TVP. Lis wylądował 3 maja 1990 roku od razu w Wiadomościach TVP, a potem szło mu jak po maśle: stypendium w USA i stołek korespondenta TVP w Waszyngtonie, następnie w 1997 roku oddelegowanie na odcinek nowo powstałej resortowej TVN, potem na odcinek w równie resortowym Polsacie, a w końcu miękkie lądowanie w prasie i mediach elektronicznych.

Takie szczęście, jakie miał do tej pory Lis, miał chyba tylko wcześniej Bolek, wygrywając stale w totolotka w latach 70-tych. Nic dziwnego, że ci dwaj szczęściarze mają się ku sobie.

A co się dziwić Niemcom, skoro sto lat temu w imię swoich geopolitycznych interesów wspierali i finansowali rewolucję Lenina, to dlaczego teraz nie mieliby wspierać, w imię swoich geopolitycznych interesów, obrony zdobyczy bolszewickiej rewolucji w Polsce ?


Lis i mason 
144508033410776771992.jpg
Lis i gęsiarz
komor_lis-684x310.jpg
Lis i marionetka
3064771-donald-tusk-643-385.jpg

Data:

StanislasBalcerac

Goodbye ITI - https://www.mpolska24.pl/blog/goodbye-iti

Z Panamy przez PRL do III RP, czyli o wpływie Wizjonerskiej Strategii Inwestowania (WSI) na Polskę -- czytaj cała prawdę całodobowo -- takze na Facebook / Goodbye ITI -- i myśl samodzielnie, bez TVN24

Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.