Organizacje transmisji powierzono, a jakże, najbardziej obiektywnej stacji telewizyjnej.
Mają się odbyć trzy rundy spotkania, każda w innym stylu.
Jakie to style? Nieważne. Obie panie same z siebie niewiele potrafią. Tym większa radocha dla widzów, bo zapewne czekają ich liczne niespodzianki.
Jedna z zawodniczek twierdzi, że ta druga już jest w ruinie - dokładniej w stanie, do jakiego ona doprowadziła nasz kraj. Adeptka do tytułu twierdzi, że potrafi to zrobić i lepiej, i szybciej.
Zakłady u bukmacherów nie są jednoznaczne i wygląda, że wynik (zostanie ogłoszony po 25 października) może być remisowy ze wskazaniem. Nie wiadomo tylko, kogo ma wskazać obiektywna jak zawsze Polska Komisja Walk (w skrócie: PKW)
A tu przedsmak poniedziałkowego pojedynku:
No, chyba że ostatecznie walka odbędzie się w takiej konwencji, w jakiej kondycji są obecnie obie kandydatki (ręce trzęsą się im do władzy jak galareta). Najbardziej jednak właściwa jest, jak się wydaje wersja walki w błocie:
Przypuszczam, że wersja błotna jest najbardziej prawdopodobna.
PS. Już możecie robić zapasy piwa i chipsów. No, bo cóż innego można o reklamowanej debacie powiedzieć?