Mamy już konwencję o zapobieganiu przemocy wobec kobiet, ale brakuje nam konwencji o zapobieganiu przemocy wobec polityków PO.
Według ostatnich rewelacji tygodnika "Newsweek" cyniczna i perfidna opozycja dokonała gwałtu na kilku naszych przednich mężach stanu. Najpierw zwabiono ich podstępem do luksusowych knajp, później upito ich drogimi francuskimi winami, do których dolano koktajl gwałtu GBH, a następnie zmuszono ich - bez ich wiedzy i zgody - do obżerania się ośmiorniczkami na koszt podatników i do prowadzenia rozmów podpieranych "ku..wami" i troską o Polskę. Rozmowy nagrano a nagrania zmanipulowano.
Parafrazując klasyka - dokonano gwałtu na szparze ustnej mężów stanu PO.
Ten cały żałosny jazgot organizuje kilku skończonych polityków (tzw. has been), według starej sprawdzonej recepty "oscylatora medialnego". Najpierw Roman Giertych pisze jakiś raport, następnie Tomasz Lis cytuje ten raport w "Newsweeku", a tuż potem małżonka Radka podnosi jazgot do następnego poziomu, grzmiąc na cały świat, że podsłuchy kelnerów to nowa afera Watergate:
Anne Applebaum @anneapplebaum
Polish "waitergate" affair was a reverse Watergate: opposition secretly taping govt, then manipulating tapes
O tym, że Applebaum cynicznie manipuluje faktami i ryje pod nami, pisaliśmy już wiele razy. Tutaj mamy kolejny przykład. Amerykańska afera podsłuchowa Watergate polegała na nielegalnych podsłuchach opozycji przez władzę, podsłuchiwano biura komitetu wyborczego opozycji. Czytając Applebaum ma się wrażenie, że w Polsce to opozycja podstępem zwabiła mężów stanu PO do luksusowych knajp a następnie cynicznie uchlała ich drogimi francuskimi winami i włączyła mikrofony.
Tylko idiota albo ktoś nie znający polskich realiów mógłby w to uwierzyć.
Restauracja Amber Room, w której kelnerzy nagrali Radka i Rostowskiego znajduje się w Pałacu Sobańskich, własności śp. oligarchy Jana Wejcherta z ITI. W Pałacu Sobańskich gromadzi się regularnie nomenklaturowa śmietanka a siedzibę ma tam resortowa Polska Rada Biznesu, w której działali wcześniej śp. Kulczyk i Wejchert, a w której wciąż działa resortowy oligarcha Zbigniew Niemczycki.
Pisaliśmy już wcześniej, że Radek z chęcią je i popija u oligarchy Niemczyckiego:
monsieurb.neon24.pl/post/126039,gdzie-zone-wepchal-boni
Twierdzenie, że PiS mógł znaleźć dostęp do resortowego Pałacu Sobańskich jest tak prawdopodobne, jak twierdzenie, że PiS nagrał Włodzimierza Putina na Kremlu.
Nam pasuje lepiej spisek WSI (których już "nie ma") a wypływ taśm kelnerów wiążemy z ukraińską przepychanką pomiędzy Rosją i USA.
Niemniej, należy chyba przeprowadzić dogłębne śledztwo w sprawie podstępnego zmuszenia Radka do obalenia całej butelki francuskiego Pomerola za 900 PLN z Jackiem Vicentem Rostowskim w restauracji Amber Room. Takie kryminalne upajanie Radka na koszt podatników można porównać chyba z waterboardingiem w więzieniu CIA w Szymanach. Być może Radkowi należy się jakieś odszkodowanie od polskiego państwa ?
Pałac Sobańskich, gdzie Radek obalał butelkę Pomerola