Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Macierewicz znów w natarciu. Tym razem zza Wielkiej Wody

Przebudzenie Macierewicza

Macierewicz znów w natarciu. Tym razem zza Wielkiej Wody
Antoni Macierewicz
źródło: galeria Google






Podczas spotkania z Polonią w Chicago Antoni Macierewicz stwierdził, że rządzący zeszli "na poziom okupantów Polski z okresu komunistycznego". Zapowiedział ujawnienie aneksu do raportu z likwidacji WSI, rozliczenie katastrofy smoleńskiej, a na pytanie publiczności, czy Donald Tusk był agentem Stasi, odpowiedział: "To ja państwu zostawię, żebyście sami po czynach odpowiedzieli sobie na to pytanie".
Naczelny ekspert od wszelkich teorii spiskowych, przyzwyczaił już nas że na krótko przed ważnymi wydarzeniami w Polsce, w tym przypadku wybory, budzi się ze snu politycznego. Uaktywnił się za oceanem. Swoim wystąpieniem dla Polonii w Chicago, potwierdził to co pewnie i tak wszyscy a na pewno większość wie. Z przykrością stwierdzam że jego słowa, bez względu na moją orientację polityczną, zostawiły niesmak w moich ustach. Macierewicz stwierdził że mamy obecnie w Polsce zejście na poziom Bieruta i Bermana a także zejście na poziom okupantów Polski z obozu komunistycznego z poprzednich lat". Zastanawiam się czy ten polityk sam słyszy i czyta swoje wypowiedzi ?
"Nigdy więcej nic takiego nie może się powtórzyć i na pewno my do tego nie dopuścimy. (...) Musi mieć to wszystko, co się działo, to rozgrabianie Polski, musi mieć swoje konsekwencje, nie mam do tego wątpliwości" - dodał Macierewicz. Polityk PiS zapowiedział, że po wyborach zostanie opublikowany aneks do raportu z likwidacji WSI. Czyżby znów kolejna teoria na temat działań WSI. Obojętnie co by pan Macierewicz nie wymyślił , to i tak opinia publiczna nie dowie się całej prawdy o służbach. Uważam że to kolejny trik mający zwiększyć elektorat PiS - u tuż przed wyborami. Tuż przed końcem swojego wystąpienia Macierewicz uspokoił publiczność słowami:
"Chcę od razu powiedzieć, żebyście państwo się nie niepokoili, że to się jeszcze teraz nie dzieje". Więc kiedy się zacznie ?
"Pan prezydent ma to w swojej gestii. Ludziom się wydaje - mógłby to już zrobić. Oczywiście teoretycznie by mógł, tylko wtedy musiałby zwrócić się do pani Ewy Kopacz o kontrasygnatę" - wyjaśnił wyborcom Macierewicz. Słowa Macierewicza skomentował Krzysztof Szczerski z Kancelarii Prezydenta.
"Po pierwsze nie mam na ten temat żadnych informacji. Po drugie decyzje w tej sprawie podejmie prezydent, jeśli będzie chciał. I akurat wybory parlamentarne nie mają nic wspólnego z tym faktem i nie są żadnym czynnikiem, określającym moment, czas czy procedurę w tym względzie" - stwierdził prezydencki minister.
Antoni Macierewicz oznajmił również, że nazwiska winnych katastrofy smoleńskiej "w większości zostały już ustalone". Polityk na głos odczytał pytanie z publiczności o to, czy Donald Tusk był agentem Stasi.
"To ja państwu zostawię, żebyście sami po czynach odpowiedzieli sobie na to pytanie".
Nie jestem zaskoczony faktem że temat katastrofy smoleńskiej znów wraca jako karta przetargowa w zbliżających się wyborach. Skoro Macierewicz ma ustaloną listę nazwisk osób odpowiedzialnych za tragedię smoleńską, to dlaczego jej nie ujawni ? Czyżby bał się że zrobi z siebie kretyna ? Minęło pięć lat od tego tragicznego wydarzenia a opinia publiczna wciąż nie poznała tak do końca przyczyn katastrofy. Macierewicz żongluje rzekomo niepodważalnymi faktami na uczuciach wyborców. Uważam to za politykę bardzo niskich lotów. Obawiam się że przyczyny katastrofy i kto tak naprawdę jest za nią odpowiedzialny, nigdy nie ujrzą światła dziennego a jeśli już to prawdę poznają zapewne moje wnuki. Przypomnijmy sobie ile lat ukrywano zbrodnie katyńską. Widzę tu podobieństwo obu tych tragicznych wydarzeń. Mogę się mylić ale ocenę pozostawiam Wam drodzy czytelnicy

Przemek Trenk
Data:
Kategoria: Polska
Tagi: #
Komentarze 1 skomentuj »

No to Antek Kornik uzyskał ogromne poparcie. Polonia w USA jest bez znaczenia. Nikt się z nią nie liczy nawet w Chicago. W tym "polskim" mieście mayorem był nawet "jugolec" ale nigdy nie Polak. Antek pojechał do USA na zakupy.

Polska nie ma we wpływowych sferach żadnego rzecznika. Nawet kiedy mieliśmy polskiego pochodzenia senatorów czy członków Izby Reprezentantów Polska ich "olewała" a oni Polskę. Nigdy ich nikt nie zapraszał do Polski. Nasi jeżdżą do USA bo ta pieniądze podatnika - nie za swoje i nie za partyjne.

Należy skończyć z mitologia amerykańską.

A w Chicago to większe wpływy niż PiS i Antek ma raczej ten pan co nie dał się deportować.

Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.