Partia PO, która wystawia przy każdej okazji Stefana Niesiołowskiego i której posłowie krzyczą w Sejmie RP do Jarosława Kaczyńskiego (cytat) "zadzwoń do brata!" postanowiła ocieplić swój wizerunek. Po swojemu.
Nawiązując do pewnych europejskich tradycji XX wieku, członkowie tej partii pojawili się na ulicach w czarnej skórze i w towarzystwie zakapturzonych młodzieńców, na tle kolorystyki czerwonego kręgu na czarnym tle. Czy to symbole zjednoczonej Europy, jaką pamiętają jeszcze niektórzy Polacy .. ?
Czarna skóra i kaptury czyli "tolerancyjna i otwarta" Polska
Osobnicy ubrani w czarną skórę z koszulami na których krzyczy słowo "Hejt" odzwierciedlają standardy publiczne wypracowane podczas 8 lat władzy PO, które w skrócie opisał wczoraj Rafał Ziemkiewicz:
"Potępianie nienawiści, zwłaszcza nienawiści rasowej, zwłaszcza polskiego szowinizmu, ksenofobii, rasizmu, w ogóle polskości, Polski, jej zacofania, jej prowincjonalizmu, jej szabelek i dusznych oparów mesjanizmu, jej martyrologii, jej powstańczej nekrofilii, jej płytkiego katolicyzmu, jej endeckiego ciemnogrodu - ta wyliczanka mogłaby nie mieć końca - w tym pin jest prawdziwym mistrzem. To jest żywioł pina, to mu zastępuje seks, kasę i rozkosze stołu, to siła, która go napędza":
Zauważyła to też Fundacja Batorego, finansowana przez spekulanta Sorosa, która właśnie wylansowała kampanię przeciwko nienawiści, w której pojawia się twarz malarza z Berlina dziwnie przypominająca nam naciągniętą przez chirurgów twarz Ewy Kopacz (poniżej). Nie ma przypadków, są tylko znaki. Heil Hejt !
Ten uśmiech, te oczy - Kopacz stała się medialną ikoną hejtu
mPolska24
