To hekatomba humanitarna.
Takiej migracji ludności dawno nie było i nie widziano, nawet w czasie II wojny
światowej. Młodzi, wg ONZ jest to od 70 do 80%, dwudziestoparoletni mężczyźni w
przeważającej ilości zalewają europejskie miasta.
Przypomina mi to biblijne opisy
najazdów, jakim poddawani byli Żydzi, gdy jako naród wybrany, zbaczali z drogi
Wiary i Prawa Bożego. Wtedy Bóg dopuszczał, jako karę doczesną by okoliczne pogańskie
ludy najeżdżały i zawłaszczały ziemie, miasta oraz niewoliły Izraelitów.
I nagle, dzisiaj w bardzo podobnych okolicznościach wszyscy zdają się wołać, co
czynić, co teraz czynić? A przecież Pan Bóg dał nam rozum byśmy go używali, dał
nie tylko rozum, ale i wolną wolę do wypełniania Jego Woli.
Dzisiejsza Europa również odeszła od Boga, ma za nic prawo i moralność wypływające z Dekalogu, lub wybiórczo je stosuje w zależności jak chce rozumieć. Czy zatem mamy do czynienia z takim dopustem Bożym? Trzeba sobie odpowiedzieć, w jakim stanie duchowym jest nasz kontynent i czy ma zapas sił czy jednak tego nie przetrwa. Pięknoduchy z salonów europejskich będą mówić o współistnieniu kultur, ignorując w swym zaślepieniu istotę i cel, jaki ma Islam, niezależnie czy pod przywództwem ISIS czy Al-Ka'idy, czy jakiejkolwiek innej pozornie pokojowej organizacji islamskiej.
Parę dni temu Ojciec Jacek Prusak na stronie DOEON.pl opisał nas, którzy mają odmienne zdanie, różnie zresztą umotywowane, aniżeli Papież Franciszek na temat tej katastrofy humanitarnej, jako sterylnych faryzeuszy. Ale czy słusznie? Mogę rozumieć, że ma swoje uzasadnienie taki osąd w wielu przypadkach, ale w tym konkretnym dotyczącym przyjmowania imigrantów, bo na pewno uchodźców nie ma w takiej ilości, taka teza jest, co najmniej nieuprawniona, tak sądzę. Tej masie ludzi – imigrantów chodzi o przyzwolenie na wlanie się szeroką rzeką Islamu w kulturę Chrześcijańską, a wszelkie dowody i doświadczenia 1400-stu bez mała lat pokazują, że to skończy się niewolą kulturową i religijną, przynajmniej na początku, a w dalszej perspektywie powolnym zanikaniu Chrześcijaństwa.
Z zapowiedzi różnych Imamów, ze sposobu działania politycznego establishmentu europejskiego można wyciągnąć jasny wniosek: Szaria zostanie wprowadzony w Europie, pewnie wcześniej we Francji i Niemczech, czy Dani niż w Polsce, ale wydaje się to być nieuniknione, przynajmniej patrząc na to z dzisiejszej perspektywy wydarzeń, jakie mają miejsce na granicy Węgier, Serbii, Grecji i Włoch, których to bramy zostały już wyważone i trudno je z powrotem zamknąć, chociażby po to by selektywnie rozróżnić i przyjmować tych, którzy szukają schronienia od tych, którzy będą siali zamęt i niepokoje domagając się byśmy stali się posłuszni obcej kulturze, obcej wierze.
mPolska24
