Podczas kiedy po świecie kursują pudła z syryjskimi paszportami na sprzedaż, dziesiątki tysięcy dobrze ubranych młodzieńców z iPhonami już usadowiło się w Unii europejskiej. Większość z nich kocha szczególnie Niemcy i Angelę Merkel, bo socjal w Niemczech jest dobry. By żyło się lepiej.
Ogólną radość psuje trochę wypowiedź niemieckiej minister pracy, pani Andrea Nahles, o tym że nawet jeden na dziesięciu migrantów nie będzie zdolny do znalezienia pracy w Niemczech (wideo poniżej). Cytujemy za amerykańskim ekspertem do spraw bezpieczeństwa:
REALITY BITES: "Not even 1 refugee in 10 will be able to join the workforce," admits German labor minister
No ale skoro jest dobry socjal, to czym się martwić ? Tym bardziej, że im większa rodzina tym lepszy socjal. Model do naśladowania pokazał już wcześniej muzułmańskim owieczkom jeden z radykalnych islamskich imamów, Palestyńczyk Ibrahim Abou-Nagie, który zainstalował się wygodnie ze swoją rodziną na socjalu w Niemczech, inkasując na boku hojne datki od sponsorów zza granicy. Migrant na socjalu, salafista Abou-Nagie, zarządzał 40 stronami internetowymi, które nawoływały do utworzenia państwa islamskiego i odwiedzał swoje kontakty jeżdżąc Mercedesem w leasingu. Skoro w Niemczech można tak dobrze żyć, to kto będzie harował u Lidla ?
Radykalny imam inkasował socjal ale jeździł Mercedesem
Skąd więc te idiotyczne pomysły pani Merkel na ściąganie mas nielegalnych migrantów na socjal do Niemiec? Sprawę wyjaśnia chyba to, że Merkel - tak jak luksemburski pijaczyna Juncker - jest już zbyt długo u władzy i straciła zupełnie kontakt z rzeczywistością. Absolutna władza nie tylko korumpuje, ale jak widać, także ogłupia.
Ponadto Angela Merkel - jak większość zachodnich "elit" - cierpi na nieuleczalną chorobę. Jest to - jak mawia profesor Marek Chodakowski - marksizm-lesbianizm.
To choroba mózgu prowadząca do samobójstwa. Problem w tym, że ci chorzy ludzie mają władzę i próbują zmusić do samobójstwa całe narody. I jak na razie - są na dobrej drodze do realizacji swoich samobójczych celów.