Kiedy przechodzimy na ulicy koło pijaka w obsikanych spodniach, który coś tam wykrzykuje, nie zwracamy zbytnio na niego uwagi, ale uważamy, aby nie narzygał na nasze buty. Wczorajsza brukselska mowa przewodniczącego Komisji Europejskiej, Jean-Claude Junckera, była właśnie takim rzyganiem na nas i na nasz kraj.
Według Junckera mamy obowiązkowo przyjąć nielegalnych muzułmańskich migrantów, szmuglowanych do Europy przez gangi, podczas kiedy prawdziwi uchodźcy z Syrii siedzą w obozach dla uchodźców w Libanie. Juncker powiedział, że mamy jakiś "dług do spłacenia". Chyba nie chodziło o te 60 miliardów Euro, który już wisimy izraelskiemu zespołowi HEART, mamy więc jakąś nowa hipotekę na karku. Jak chłopi pańszczyźniani.
Oczywiście Juncker deklamuje tylko to, co mu napisali Angela Merkel i francuski mason Francois Hollande. Ale jeżeli dwa państwa mają trząść całą Unią europejską, to co to za demokracja ?
Juncker wylądował na stołku przewodniczącego Komisji Europejskiej po tym, jak stracił stołek premiera Luksemburga, po przewalonych wyborach, w których jego partia straciła głosy po skandalu z luksemburskimi służbami specjalnymi (SREL), które robiły, co chciały i podsłuchiwały, kogo chciały. Brzmi znajomo ?
Bruksela jest od dawna ciepłym schronieniem dla has been różnej maści. Takich jak np. Donald Tusk. Czy ktoś pamięta jeszcze nazwisko poprzednika Tuska na stołku "Krula Europy" ?
Juncker ma też inny, ogromny, problem - biedak od wielu lat cierpi na chorobę alkoholową (nazywaną u nas potocznie chorobą filipińską ):
Często można widzieć Junckera nawalonego w trzy d... , poniższe wideo pokazuje taki niedawny przypadek z "wesołym" Junckerem. Patrzmy też, jak zachowuje się nasz "Krul Europy" Tusk, stojący jak świecznik obok Junckera. Eurokabaret !
Z biegiem czasu Juncker przeistoczył się ze sprawnego konserwatywnego polityka z luksemburskiej chrześcijańskiej partii CSV w politycznego pijaczynę, w Borisa Jelcyna naszych nowych wspaniałych czasów.To smutne.