Bydgoszczanie
'Gdzie jest Hitler i to wszystko zmiecie'. Zdjęcie przed obozem oświęcimskim z dopiskiem: 'Witamy Uchodźcy'. Zdjęcie umięśnionych 'kiboli' i napis 'czekamy'. Oto jeden z niewielu cytatów ze strony Bydgoszczanie najważniejszego portalu dla mieszkańców Bydgoszczy na Fejsbuku. I to jest tylko namiastka tego, co jest napisane. W innym miejscu zdjęcia i napisy 'brudasy'. Wstyd i hańba to czytać! Pytałem admina tej strony, który przygotowuje się do kampanii wyborczej z ramienia PSL. Mówi, że trzeba informować jego o takich zajściach. Lecz mówi o koniu trojańskim, jakim są uchodźcy z Syrii, dla Europy. Urodziłem się w Bydgoszczy, teraz mieszkam w Australii i wstyd mi za to, co czytam. Ksenofobia do maksimum i zero tolerancji.
Witam ziomala :) Podobał mi się poprzedni tekst ,po jego lekturze wróciła mi nadziej w normalność i zdrowy rozsadek rodaków.Nie mniej jak się teraz okazuje nie jest on bezpodstawny,mieszka Pan w Australii ,stąd wyważone zdanie na ten temat........jednymi słowy czar prysł.Ksenofobia to drugie imię Polaków,nie dopuszczają do siebie żadnych argumentów,lewactwo podobnie.O ile lewactwo chce bezwarunkowo przyjmować emigrantów o tyle druga strona nie chce nawet słyszeć o emigrantach bo..........są kolorowi i ogólnie jest napisane że muzułmanie to terroryści.Żal na głupotę i ksenofobię ale cóż tak tu jest i długo będzie.uważam że bez emigrantów nie zajdziemy daleko i doskonale wie o tym każdy kto śledzi historię świata.Po pierwsze dlatego że nie jesteśmy dzietni po drugie dlatego że sami "wyprodukowaliśmy" około 22 mln emigrantów na świecie.Są metody by strumień emigrantów przekuć w odpowiedni i tak ich przyjąć by byli zdatni dla kraju,ale to zbyt trudne na umysły ludzi którzy rządzą w tym kraju.
Dziekuje za wywody i teraz ten tekst. Chcialem tylko dodac ze ze wyjechalem z Polski na politycznym azylu w wieku 10 lat. Wiec cieszko mi bylo wtedy dokonac wyboru w sprawie wyjazdu to prosze o zrozumienie. Dziekuje jeszcze raz Panu. :D
Co to takiego ksenofobia? Może zdefiniujesz to pojęcie?
Bo bez definicji - dyskusja jest pozbawiona sensu.
Ksenofob to ktoś, kto nie lubi jakichkolwiek obcych.
Dlaczego? Bo są obcy i już.
Można to porównać do osobnika, który nie lubi przyjmować w domu gości. Bo nie lubi gości i już.
Ale jeżeli ktoś nie przyjmuje pewnego rodzaju gości, to już nie jest ksenofob.
Na przykład nie chce przyjąć w gościnę Zenka.
Dlaczego?
Bo Zenek był u moich znajomych i nie tylko wyżarł wszystko z lodówki, ale i nasrał na stół.
I domagał się, żeby pozostali goście srali na stół razem z nim.
A w dodatku wychodząc obraził córkę gospodarzy, mówiąc jej, że jest niewłaściwie ubrana.
Ja nie chcę u siebie w domu Zenka, bo mam poważne podstawy przypuszczać, że u mnie zachowa się tak jak u moich znajomych. Czyli narobi syfu i gnoju.
Nie jestem w tym wypadku ksenofobem - nie chcę tylko Zenka gościć w moim domu.
To samo zjawisko występuje w przypadku muzułmanów.
Też mam poważne podstawy domniemywać, że będą się zachowywali jak Zenek w gościnie u moich znajomych.
Bardziej łopatologicznie tego wyjaśnić się nie da. Przykro mi.