Kiedy odchodzi szef dużej firmy, dostaje odprawę i zakaz konkurencji na rok albo dwa lata. Kiedy odchodzi prezydent dużego europejskiego kraju, dostaje nie tylko kasę, limuzynę z obstawą ale i mieszkanie służbowe (z jakiś niewiadomych powodów!). A do tego z miejsca zaczyna głośno kwękać.
Emeryt Bronisław jest jak wiemy Człowiekiem Roku 2015 Wyborczej, co jest zrozumiałe skoro wcześniej pan Bronisław obwiesił Adama Michnika Orderem Orła Białego. Rączka rączkę myje i zasady wciąż zobowiązują
Niestety świat się zmienia - trzy lata temu Michnik słodził panu Bronisławowi orłem z czekolady, teraz obu panom pozostała tylko gorzka polewka. A że sfrustrowani tetrycy potrafią być złośliwi, zdecydowali się więc popsuć nam radosny świąteczny weekend wywiadem w Wyborczej, w którym tak jak wcześniej Adam Michnik krzyczał, że nie odda Polski gówniarzom, tak pan Bronisław zapowiada teraz, że nie odda Ruskiej Budy:
wyborcza.pl/magazyn/1,147627,18553837,bronislaw-komorowski-budy-ruskiej-nie-oddamy.html
Panie Bronisławie,
Wy sobie zatrzymajcie tą Ruską Budę a lepiej oddajcie to 190-metrowe mieszkanie służbowe, które mają wam teraz opłacać z niewiadomych powodów podatnicy. Z jakiej racji? Oddajcie lokal dobrowolnie, zanim nie przyjdą po was czyściciele kamienic.
Co to za wredny nawyk instalować się bezczelnie na państwowym i ssać kasę podatników? Przecież już dostaliście 60 tys. PLN na odchodne i limuzynę BOR z ochroną! Polski naród już nic nie jest wam winien, raczej na odwrót, skoro kasy Kancelarii Prezydenta są już puste a do końca roku mamy jeszcze ponad cztery miesiące.
Odkręcanie waszej prezydencji zajmie kilka dobrych lat. Gdybyście mieli chociaż krztynę honoru siedzielibyście cicho, zamiast gderać i kwękać razem z Michnikiem. Wasza Wyborcza już obiecywała, że będziecie (cytat) "odchodzić godnie". Obiecanki cacanki! No ale cóż, dobrze wiemy, że zbyt dużo od was wymagać nie można -- ani manier ani przyzwoitości.
15.8.2015 -- Pozbyliśmy się Breżniewa i mamy Kennedy-ego