Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Policjant. Zawód czy charakter?

Nie wiem czy mówią to złośliwcy czy znawcy ale znam opinię, że równie można zostać albo policjantem albo gangsterem. Obie te grupy dla swej normalnej egzystencji potrzebują podwyższonego poziomu adrenaliny. Bez tego nie istnieją.

Policjant. Zawód czy charakter?
źródło: Internet
Jedni osiągają to popełniając przestępstwa inni ścigając sprawców. Jedni lubią kopnąć psa lub przyłożyć komuś na dyskotece ,w barze lub na ulicy, inni bojąc się więzienia idą do policji lub straży miejskiej i czynią to samo tyle że w "majestacie" prawa. Wszystko zależy od okoliczności i czasu dokonywania wyboru życiowej drogi.

  Znam kogoś kto marzy o tym aby zostać policjantem. Skończył odpowiednie studia ale do policji się nie dostał. Został zawodowym "stróżem prawa" tak jak ojciec. Czyżby to było genetyczne? Zamiast do policji trafił do biura imigracyjnego .Zarabiał dobrze ale nie był z tego zadowolony. W końcu łapie handlarzy narkotyków. Adrenalina buzuje ale to też podobno nie to samo co "glina". Ja tego nie jestem w stanie zrozumieć.

  Zastanawiam się nieraz jak ludzie trafiają to tego "fachu" .Co ich faktycznie motywuje. Jak to możliwe, że człowiek ze świadomością iż złożył przysięgę że będzie chronił Obywateli, chroni "władze" którą Obywatele tak jak jego zatrudniają; a bije OBYWATELA, swego dobrodzieja- pracodawcę?

Ba. Żeby to był obywatel który w kominiarce i z "kałachem" w jednej a z workiem pieniędzy w drugim ręku wybiegał z Banku, to bym i ja bił -brawo. Ale nie . Oni biją praworządnego obywatela , na legalnym zgromadzeniu, tyle tylko że mającego inne poglądy niż ich pryncypał.

 Na to jest tylko jedno wytłumaczenie. Muszą to być ludzie o charakterze bandyty, do tego z kompleksem niższości. Bierze sobie taki odwet na inteligentniejszych od niego. Takiemu wystarcza IQ synów Kiemlicza. Pytają tylko "ociec prać?" i piorą. Inną odmiana tego szczepu są wojskowi, którym z kolei nie chce się myśleć. W wojsku wszystko jest ładnie poukładane: spanie , praca, jedzenie. Jest rozkaz, się robi. Nie ma rozkazu, się nie robi. Pięknym przykładem jest Roch Kowalski.

 Z ludźmi jest tak jak z mięsem ze zwierzaka. Żaden kawałek się nie marnuje. wszystko do czegoś się przyda.

Jak zostać policjantem, wymogi formalne:

Aby ubiegać się o przyjęcie do policji należy spełnić kilka kryteriów formalnych. Trzeba posiadać polskie obywatelstwo, mieć się nieposzlakowaną opinię oraz co najmniej średnie wykształcenie  (wyjątek stanowi praca w oddziałach prewencji, gdzie czasami można się legitymować niższymi kwalifikacjami), i  zdolność fizyczną i psychiczną do służby w formacjach uzbrojonych. Kandydat do policji musi być osobą niekaraną i korzystać z pełni praw publicznych. Po spełnieniu tych wymogów, rozpoczyna się postępowanie kwalifikacyjne.

Test psychologiczny

Test psychologiczny prowadzony jest przez psychologa metodą MultiSelect. Składa się z dwóch części: indywidualnego badania kandydata przed komputerem i rozmowy z psychologiem. Test sprawdza zdolności intelektualne, zachowania społeczne, stabilność i postawę w pracy.

Wywiad zorganizowany

Podczas tego etapu kandydat odpowiada na pytania, które oceniają jego cechy i kompetencje do służby. Jest to np. motywacja do pracy w policji, autoprezentacja, umiejętność formułowania myśli, nawiązywanie kontaktów czy współpraca w grupie.

 Diabeł zapewne tkwi w szczegółach tych badań, bo diabeł z pewnością musi też kandydata zatwierdzić. Gdyby zatwierdzał anioł nie mielibyśmy policji jaką mamy.

Post Scriptum.

 Image result for police to serve and protect    Image result for police brutality

Tu gdzie mieszkam, mimo coraz bardziej częstych przypadków policyjnej brutalności, dość często spotyka się jednak funkcjonariuszy pracujących według zasady z fotki z lewej, nie z prawej strony.

Zasada ta brzmi :" To Serve and Protect"  czyli "Aby służyć i chronić" obywateli - nie władzę.

Byłem ostatnio w Polsce i w swej naiwności pomyślałem że skoro w Polsce ściąga się zachodnie wzorce to może skoro wymieniono milicje na policję to może i kulturę wpojono jej zachodnią.

Pomyliłem się okrutnie. Oto przykład.

Po drugiej stronie ulicy przy której mieści się dworzec autobusowy znajduje się postój taxi. Jest on na wprost furtki przez którą się z dworca wychodzi na ulicę. Co sobie pomyśleliście? Błąd.

Nie ma tam przejścia dla pieszych ułatwiającego skorzystanie z taksówki. A właśnie musiałem wraz z żoną z taksówki skorzystać. Staliśmy na chodniku czekając na możliwość przejścia gdyż jechało parę samochodów choć ruch był niewielki. nadjeżdżał też samochód policyjny w którym "urzędowało" dwóch "panów władzów". Czekaliśmy aż przejedzie bo po tym mogliśmy swobodnie przejść do postoju taksówek.

Nagle pojazd policyjny zatrzymał się. Serce mi się roześmiało gdyż pomyślałem że policjanci widząc troszkę zdezorientowaną parę starszych ludzi chcą nam pomóc. Okrutna pomyłka.

Obaj zadowoleni panowie z idiotycznymi uśmiechami na ustach poinformowali nas że przejście na drugą stronę ulicy jest o 100 metrów dalej. Musimy się o tyle cofnąć, poczekać na zielone i potem wrócić ten sam dystans zamiast przejść 15 metrów na drugą stronę ulicy. Niezła trosk o stan fizyczny mieszkańców miasta a szczególnie przyjezdnych.

W nadziei że mówią do mnie zwykli ludzie a nie robocopy powiedziałem że żona ma problem z chodzeniem bo właśnie jest po operacji wymiany biodra licząc na to że jeden z policjantów ruszy dupę i pomoże nam przejść na drugą stronę ulicy. Był to kolejny błąd w ciągu kilkunastu sekund.

Panowie policjanci jowialnie uśmiechnęli się i raczyli oświadczyć a raczej jeden z nich zapytał: To co ? Chce pan aby żonę przejechał samochód? Jego partner z zadowolenia i zachwytu rechotał śmiechem.

Jakim trzeba być chamem aby prawić takie impertynencje?

Ugryzłem się w język i zmilkłem nie chcąc doprowadzić do niepotrzebnej awantury, która pewnie musiałaby skończyć się interwencją ambasady USA, po moim ewentualnym aresztowaniu czym zapewne by się skończyło  gdybym zaczął.  Znacie mnie z portalu to wiecie że bym nie odpuścił. Nie miałem na to czasu.

Policyjny pojazd dostojnie odjechał sprawdzając czy posłusznie podreptaliśmy te kilkaset metrów zalecone nam przez policjantów/ nauczycieli/ lekarzy (niepotrzebne skreślić).

Ja staram się postawić na swoim , szczególnie gdy mam do czynienia z idiotyzmem, więc rzekłem do żony że jednak przejdziemy w miejscu gdzie powinno być przejście dla pieszych. Przeszliśmy.

Zastanawiałem się gdzie są bardziej głupi ludzie? W zarządzie miasta które nie wyznaczyło tam przejścia dla pieszych - z dworca PKS na postój Taxi-  gdzie logika jest oczywista  czy w policji której nie przychodzi do głowy pomóc ludziom ale demonstracja swej "władzy" którą  to ludzie właśnie.

Wtedy właśnie przypomniała mi się ta notka którą napisałem przed kilku laty a którą dzisiaj przypominam.

Zadaję sobie też takie pytanie: " czy z mentalności Polaka nie da się wyrwać świadomości że policjant to nie jest żadna "WŁADZA" a zwracanie się do stójkowego per "panie władzo" to wyraz starego kompleksu z czasów PRL-u?

8e7c4b38e57d35f514ac06d3aefb3fb6,0,0.png

Data:

Nathanel

Nie_Co_Dziennik - https://www.mpolska24.pl/blog/nie-co-dziennik1111

Zwykły człowiek, jak wszyscy. Motto: Ja informuję, Ty decydujesz. Czytasz tego bloga na własną odpowiedzialność. Skargi i zażalenia nie będą przyjmowane. © Copyright by Nathanel. All rights reserved.

Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.