Tego nawet najwięksi satyrycy w najśmielszych snach nie widzieli. bankowcy zajęli się uzdrawianiem ludzi. Wpierw "uleczyli" wszystkich z pieniędzy, teraz chcą nas pozbawić jedynej życiowej słodyczy- czyli cukru.
Badanie na potrzeby Wall Street wykonane przez bank Credit Suisse mialo unaocznić : "wpływ spożycia cukru i słodzików oraz ich rolę w toczącej się debacie na temat otyłości i cukrzycy.
Swego czasu walkę ze spożyciem cukru podjął magnat finansowy, major Nowego Jorku - Bloomberg , naruszając swobody obywatelskie mieszkańców NYC, wydając zakaz sprzedaży w mieście większych pojemników słodzonych napojów gazowanych. Banksterzy nie ukrywają że chcą rządzić światem bowiem pan major zajmował się też wcześniej karmieniem niemowląt i to nie własnej produkcji.
Wracając do cukru. Credit Suisse opracował wideo pt: ""Cukier: Słodycz z gorzkim posmakiem" , Które straszy ludzi konsekwencjami "dolce vita" .
Wymieńmy kilka trosk jakie w kwestii naszego zdrowia przyszły do głowy i to nie lekarzom a banksterom.
- 400 milionów ludzi na świecie dotkniętych jest cukrzycą typu 2.
- 4,8 mln ludzi umiera każdego roku na tą chroniczną chorobę. (tak jakby ludzie mieli żyć wiecznie? Nie umrą na cukrzycę, to umrą na co innego. Jaka różnica i skąd ta troska skoro w/g NWO przeludniony świat produkuje zbyt wiele gazów cieplarnianych)
- Leczenie cukrzyków kosztuje na świecie 470 mld $ (10% wszystkich kosztów leczenia). Do roku 2020 będzie podobno 500 milionów "cukrzyków" kosztujących 700 mld dolarów. Wypada zapytać kogo to kosztuje, bo chyba nie banksterów. To my, chorzy , płacimy z własnej kieszeni poprzez wykupione ubezpieczenia. A przecież państwo też bierze na społeczne lecznictwo z ukradzionych nam podatków.
Przy tym można zapytać ile kosztują rocznie niepotrzebnie prowadzone wojny. Chyba więcej niż cukrzycy?
- Konsumpcja cukru wzrosła w latach '70 i '80, gdy zajęto się głównie chorobami serca. Teraz zajmą się cukrem to wzrośnie ilość zachorowań na raka. A wzrost zachorowań na ADHD wywołany wstrzykiwaniem dzieciom nie sprawdzonych preparatów zwanych obowiązkowymi szczepieniami ? Jakie będą dalsze skutki ?
- Otyłości już nie winne są nawet sztucznie utwardzane tłuszcze, ale CUKIER, który ponoć w naszej diecie stanowi 7 %. Słodzone jest wszystko.
- Podobno średnio każdy spożywa dziennie 17 łyżeczek cukru ( ja piję jedna kawę dziennie z 2 łyżeczkami cukru trzcinowego nieoczyszczanego, więc ktoś łyka te moje pozostałe 15 łyżeczek). To niby 45% więcej niż 30 lat temu ( wtedy słodziłem 3 łyżeczki i piłem 4 kawy). Oni mówią że kobiecie wolno spożyć 6 łyżeczek a mężczyźnie 9 łyżeczek cukru dziennie. Ale czyj to interes wydzielać nam cukier gdy za leczenie chorób serca też MY płacimy.
- Nie zdajemy sobie sprawy że 43 % nadwyżki cukrowej spożywamy w słodzonych napojach:
To akurat jest raczej prawda. Coca Cola, Red Bull - to kopalnie cukru. Jedna puszka słodzonego napoju zawiera aż 8 łyżeczek cukru.
No dobrze. Nie domyślaliście się o co tu chodzi- bo przecież nie idzie o to abyśmy to my zdrowi byli.
A to jak zwykle. Gdy nie wiadomo o co idzie - z pewnością idzie o PIENIĄDZE! Tym bardziej gdy za leczenie biorą się banksterzy .
Czy ONI aby niechcą dodatkowo opodatkować CUKIER ?
Wiecie ile podatków zawiera już cena benzyny ? Nie wiecie! To i dobrze bo doszłoby do rewolucji.
Dorzucono podatek do cen papierosów pod pozorem leczenia raka. Widział ktoś kogoś leczonego przez firmy tytoniowe. Przecież ktoś te pieniądze ( i to olbrzymie) bierze. Opodatkowano już POWIETRZE strasząc globalnym ocipieniem. Podatek za CO2 jest już we wszystkich produktach. Teraz opodatkują ekstra, cukier.
Mamy otyłe dzieci i otyłych dorosłych . Ale nikt się nawet nie zająknie o tym jaki wpływ na to mają genetycznie modyfikowane produkty rolnicze i sztucznie pędzone hodowle zwierząt; drobiu, trzody i bydła.
Winny jest cukier który trzeba natychmiast dodatkowo opodatkować. I dlatego wtykają tu swe parszywe łapy banksterzy, którym nie wystarcza jak widać okradanie naszych emerytur.
Czyżby jakiś urlop? Długa nieobecność :)))
Byłem w Polsce.
Zastanawiam się czy i jak opisać wrażenia