Gazety Wyborczej nie da się czytać, po pierwsze z powodu wypisywanych tam bredni i lewackiej propagandy, po drugie z powodu coraz gorszej jakości papieru, na którym oszczędza kulejąca od lat spółka Agora SA. Cena Wyborczej rośnie, nakład maleje a Agora ma straty pomimo wypasionych 30 mln PLN z pieniędzy podatników, które Wyborcza inkasuje rocznie od władzy PO (bez naszej wiedzy i zgody) za przeróżne reklamy i ogłoszenia.
monsieurb.neon24.pl/post/109666,zastaw-sie-a-postaw-sie
Nic dziwnego, że towarzyszom agitatorom z Wyborczej nie jest wszystko jedno ("Nam nie jest wszystko jedno") i podlizują się władzy jak tylko mogą.
Przedwczoraj Wyborcza obcmokała pana Bronisława swoim Człowiekiem Roku 2014, pisząc o nim z zachwytem, że (cytat) "odchodzi godnie i godnie przekazuje władzę następcy". Widocznie mamy się cieszyć z tego, że pan Bronisław i generał Koziej nie wprowadzili jeszcze stanu wojennego?
monsieurb.neon24.pl/post/122821,cien-mussoliniego
"Odchodzi godnie"? Pamiętamy jak jeszcze kilka tygodni temu pan Bronisław krzyczał wściekly na wiecach i odgrażał się protestującym obywatelom:
A sam Adam Michnik wrzeszczał na nasiadówce salonowego PKPP Lewiatan towarzyszki Bochniarz (cytat) "nie oddamy Polski gówniarzom" (poniżej). To "godność" w czystym stylu III RP, czyli jaka gazeta, taki człowiek roku.
Michnik i Komorowski trzymają sztamę od czasu Smoleńska. Już pół roku po katastrofie Komorowski odznaczył Michnika Oderem Orła Białego (zdjęcie poniżej) a Michnik zrewanżował się organizacją nachalnych agitpropów na temat Smoleńska w siedzibie Agory:
http://monsieurb.neon24.pl/post/104449,lowelaska
Oraz współorganizacją cyrku czyli prezydenckiego marszu do Orła z czekolady.
Teraz Wyborcza wylewa łzy za panem Bronisławem, który "odchodzi godnie". Nie może przeboleć, że pan Bronisław był "obrażany", bo nazwano go burakiem, ćwierćinteligentem, chamem i prostakiem. Ale czy były to obelgi czy tylko trzeźwa obywatelska konstatacja smutnego stanu rzeczy?
wyborcza.pl/1,75968,18147825,Obelgi_jak_kregi_na_wodzie.html
Tym bardziej, że pan Michnik, który nazywa młodych Polakow gówniarzami, ma dosyć mały a wręcz negatywny autorytet moralny, niezbędny do obiektywnego krytykowania innych.
Panie Michnik, czekamy kiedy pan też odejdzie godnie. Już raz po aferze Rywina odeszłeś Pan i schowałeś się jak mysz w Italii, ale potem powróciłeś jak Wańka Wstańka. Ale teraz już chwatit, kończ waść, wstydu oszczędz! Zanim też nie nazwiemy was ćwierćinteligentem, chamem i prostakiem w plastikowych Crocs'ach z których wyłazi słoma.
Młodzi i wykształceni z dużych miast i wsi gratulują Człowiekowi
Towarzycho wypina radośnie brzuchy pół roku po Smoleńsku
"Nie oddajmy Polski gówniarzom" Adam Michnik, gala Lewiatana, cytat dyskretnie pominięty w relacji z gali w Gazecie