Według informacji, do których dotarł portal, hiszpańskie służby specjalne przechwyciły dokumenty Państwa Islamskiego, które zawierały plany przedostania się dżihadystów do Hiszpanii jako nielegalni imigranci. W związku z tym wzmocniono nadzór i powiadomiono służby z innych krajów europejskich.
Odnalezione dokumenty wymieniały kilka sposobów nielegalnego przekroczenia granicy: wspomniane już skorzystanie z łodzi lub pontonów, których używają przemytnicy, sforsowanie płotu z drutem kolczastym będący granicą między Afryką a Hiszpanią (z tego sposobu również korzystają imigranci) lub przekroczenie granicy morskiej (między Marokiem a Hiszpanią) wpław, dopływając do Ceuty – hiszpańskiej enklawy w Afryce. Wszystkie te możliwości zakładają oczywiście podawanie się przez terrorystów za nielegalnych imigrantów.
„El Confidencial Digital” powołuje się na źródła pochodzące ze służb antyterrorystycznych, które potwierdzają przechwycenie dokumentów w Libii wraz z podsłuchami rozmów między członkami grupy odpowiedzialnej za opracowanie planu. Planu związanego z falą nielegalnej imigracji na Morzu Śródziemnym, z którą mamy do czynienia, a która to zagraża bezpieczeństwu zarówno Hiszpanii jak i innych krajów europejskich.
Według ekspertów, misją terrorystów jest przede wszystkim przedostać się do Europy. Wystarczy, że będzie to jedna łódź wyłowiona z morza i przetransportowana na ląd lub zatrzymanie podczas forsowania płotu z drutem kolczastym w Melilli. Każda z tych możliwości przewiduje przeniesienie zatrzymanych do ośrodka dla uchodźców. Byłoby to już osiągniecie celu, ponieważ tam (znajdując się już na terenie Hiszpanii), mogliby wystąpić o azyl polityczny. Oczywiście nie wszyscy ów azyl by otrzymali, jednak ci , którym by się nie udało, mieliby przygotowany i przećwiczony wcześniej plan ucieczki. Następnie dostaliby wsparcie od komórek terrorystycznych zainstalowanych na terenie Hiszpanii. Ostatecznie, gdyby i ucieczka nie była możliwa, terroryści przewidują zaatakowanie policjantów i funkcjonariuszy pilnujących ośrodka dla imigrantów.
Według źródeł, na które powołuje się „El Confidencial Digital”, problem w identyfikacji potencjalnych terrorystów wynika z faktu, iż większość imigrantów, którym udaje dostać się do Hiszpanii, nie posiada żadnych dokumentów (szczególnie ci z państw tzw. upadłych lub objętych konfliktem zbrojnym).
Aby powstrzymać falę nielegalnej imigracji hiszpańskie służby bezpieczeństwa wzmocniły swą obecność tam, gdzie zanotowano największe fale imigracji w miesiącach letnich, gdzie wzrasta liczba osób próbujących w nielegalny sposób dostać się do Europy.
Z jednej strony przechwycenie przez hiszpańskie służby dokumentów dotyczących podszywania się przez terrorystów pod nielegalnych imigrantów szukających azylu politycznego jest dobra, ponieważ wiadomo, na co muszą być gotowe służby europejskie. Z drugiej zaś strony są to bardzo niepokojące wiadomości, które poważnie zagrażają bezpieczeństwu nie tylko Hiszpanii, ale i całej Europy. Jeżeli terroryści zaczną wykorzystywać taki sposób przedostawania się do Europy, ich identyfikacja stanie się o wiele trudniejsza. W związku z tym najbliższe miesiące wakacyjne będą wymagały wzmożonej obserwacji ze strony służb hiszpańskich.
TM
więcej dobrych analiz znajdziesz na binase.pl