Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Uczciwy Bandyta? Tak. Uczciwy Polityk? Nigdy!

Życie pisze lepsze scenariusz niż najzdolniejsi autorzy. Nieuchwytny bandyta który wielokrotnie okradał banki i nigdy nie był schwytany, wiedząc że policja może nigdy nie wpaść na jego trop zrobił coś co było nieprzewidywalne.

Uczciwy Bandyta? Tak. Uczciwy Polityk? Nigdy!
źródło: internet

Czy kiedykolwiek fantazjowałeś o napadzie na Twój miejscowy, myśląc że będzie on idealny? Pomyślałeś że mógłbyś być lepszy nawet od Kwinto? 

Okazuje się, że faktyczne był taki jeden człowiek który był w stanie systematycznie rabować banki nie będąc nigdy zatrzymany przez policję, ale chyba go to znudziło gdyż sam z tego zrezygnował, udając się do więzienia na trzy lata odsiadki z pewnego wzruszającego powodu.

Oto jego opowieść:

"W 2005-06, studiowałem do perfekcji opanowałem sztukę napadu na bank. Nigdy nie zostałem złapany," napisał na portalu Reddit- Clay Tumey. Teraz jestem w więzieniu ponieważ około pięć miesięcy po moim ostatnim napadzie zgłosiłem się. Mam wyrok trzy lata " z kawałkiem" ." 

Dalej  opisuje jak studiował inne rozboje, analizując co było nie tak w tych przypadkach, gdzie policja złapała podejrzanych, żeby nie powtarzać tych samych błędów.

" Napad na bank to prawdziwy amerykański sen (american dream).  Pamiętamy to z westernów.  Nakręcono na ten temat wiele filmów, i tak długo, jak nie zranisz lub zabijesz niewinnych ludzi, nasze społeczeństwo kocha napady na bank," powiedział  redaktorowi Reddit, który zapytał go, dlaczego on to robił i dlaczego zrezygnował. "Ponadto, napad na bank wydawał się godnym dla mnie wyzwaniem. Myślałem, że byłoby to moim spełnieniem, jeśli mógłbym rozwiązać zagadkę i dowiedzieć się, jak nie dać się złapać."

"Zawsze wyobrażałem sobie że więzienie jest zapisane dla mnie w kartach (wywróżone) - nawet  zanim zacząłem popełniać przestępstwa – dlatego miało dla mnie sens by wreszcie zrezygnować, wreszcie skończyć z tym.

Ale przede wszystkim stało się tak że zostałem ojcem chciałem odsiedzieć wyrok kiedy mój syn jest jeszcze dzieckiem i zamiast od policji przypadkowo dowiedzieć się kim jestem .Ja nie chciałem siedzieć w więzieniu kiedy mój syn będzie starszy "ujawnił.

Jeśli chodzi o sposób w jaki rabował banki Tumey powiedział, nigdy nie miał wspólnika, i nigdy nie narażał na niebezpieczeństwo nikogo wewnątrz banku. To może wydawać się bardzo dziwne, ale tak podobno pracował za każdym razem.

Stał w kolejce jakby był zwykłym klientem, i gdy przyszła jego kolej spokojnie wręczał kasjerowi kopertę, na której była napisana instrukcja że wszystko ma jemu wypłacić wszystkie 50 i 100 dolarowe banknoty jakie ma. Było to zawsze skrupulatnie spełnione, zgodnie z instrukcjami banku i szkoleniami. Każdy napad przynosił mu netto między 5000 $ i 7000$.

Tego rodzaju nisko profilowe napady na bank pomogły mu uniknąć zainteresowania wiadomości TV, wyjaśnił. Media nigdy nie były zainteresowane takimi zwykłymi historiami. Z tego też powodu, policja nie potrafiła uzyskać jego rysopisu. Zwykli ludzie go potrafili go zidentyfikować.

Nie wiadomo ile banków napadł, ale sam się przyznał, że okradł trzy banki.

Opowieść Tumey'a jest dostępna online i na swej stronie w reddit.com zbiera on fundusze na koszty wydania książki którą zamierza napisać.

Oto jego wspomnienia z jednego z rabunków. 

" Jedna kasjerka próbowała mnie oszukać i nie dać mi wszystkiego co było w kasie, jak żądałem. Wiec mówię do niej : możesz dać mi więcej niż to co dajesz. Ona na to zatrzepotała dłońmi jak dziecko i mówi: to wszystko co mam. "

I pewnie to było wszystko co miała ?- pyta redaktor

 "Okazało się że nie. Kasjerka ta była naprawdę odważną idiotką. Odłożyła sobie, do własnej kieszeni 100$. Nie muszę dodawać że wyrzucono ją z pracy."

Skąd wiesz że ukradła pieniądze dla siebie? - pyta redaktor

"Gdy mój prawnik po raz pierwszy przyniósł  mi wszystkie dokumenty na mnie,  zauważyłem, że kwota z jednego banku była zawyżona o 100 dolarów. Powiedziałem mu, że jestem 100% pewien, że podano błędną kwotę. On powiedział policji, policja powiedział bankowi, bank przejrzał wideo... .. .i zobaczyli ją jak bierze ta stówkę. Szalona, prawda?"

" I przyszła mi do głowy taka pieprzona myśl. Bankowy rabuś pomaga bankowi schwytać ich pracownika ...... okradającego bank"

Prokurator oskarżył ją w tej sprawie jako moją wspólniczkę? - pyta redaktor.

" Żartujesz, ale ja miałem do czynienia z podobnymi sytuacjami przez ponad dwa lata. Sklep w którym pracowałem od 10 lat, jako wzorowy pracownik napadnięto gdy szykowałem się do jego zamknięcia. Gdy ochłonąłem po napadzie, przestraszyłem się. Facet od którego kupowałem marihuanę dopytywał się mnie gdzie pracuję, o której zamykam, ilu jest pracowników etc. Okazało się jednak że to nie on był złodziejem, ale ja myślałem że to- zresztą mój menadżer też.

Trzy dni później byłem przesłuchiwany, jako podejrzany o brak przeciwdziałania kradzieży przez detektywa. Detektyw stwierdził że nie jest przekonany iż mam z rabunkiem coś wspólnego. Dwa miesiące później pocztą otrzymałem oskarżenie za współudział w kradzieży z zastosowaniem farmaceutyków.

Wyrzucono mnie z pracy i zostałem bez środków do życia gdyż ze względu na okoliczności utraty zatrudnienia nie kwalifikowałem się na zasiłek dla bezrobotnych. W dalszym ciągu walczę o swoje uniewinnienie mimo że oskarżenie zredukowano do wykroczenia i ukarano mnie tylko niewielką grzywną. Nie jestem umieszczony z tego powodu w rejestrze skazanych."

Więcej takich opowieści (po angielsku) tutaj: https://www.reddit.com/r/IAmA/comments/39b67t/im_a_retired_bank_robber_ama/

 A oto bohater tej opowieści Clay Tumey:


 


   spacer.gif

I pomyśleć. Jak życie człowieka, choć dopiero co narodzonego, może zmienić życie innego, złego człowieka.....

PS. Clay spłacił wszystkie pieniądze jakie zrabował w bankach, z własnej pracy po odbyciu kary więzienia.

Polskich bandytów rabowanie banków nie interesuje. Oni ukradli Narodowi banki. Ale to było zbyt mało więc obrabowali także Naród.

Nie mają sumienia więc ich nie rusza tak jak Claya. Ich rysopisy znaja wszyscy ale mimo to że nie zdarzyło się aby któregokolwiek aresztowano ( większych chronią immunitety), prokuratura nigdy żadnemu nawet nie postawiła zarzutów. Mało tego, oni przyznają sobie najwyższe odznaczenia państwowe, najwyższe wynagrodzenia i takież emerytury. I co? I nic. I tak dalej będzie.

             b08354b8664c62dbfc47bb29329eb93d,0,0.jpg

Nie podniecacie się wmawianą Wam, zasraną antysystemową rewolucją, bo to "bull shit". Kolejny.

Opracował:

62af5c80cf659386964e818042ca1187,0,0.png

Data:

Nathanel

Nie_Co_Dziennik - https://www.mpolska24.pl/blog/nie-co-dziennik1111

Zwykły człowiek, jak wszyscy. Motto: Ja informuję, Ty decydujesz. Czytasz tego bloga na własną odpowiedzialność. Skargi i zażalenia nie będą przyjmowane. © Copyright by Nathanel. All rights reserved.

Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.