Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

O kotku, pedofilu, antysemityzmie i relatywizmie.

Co ma wspólnego myślistwo i wędkarstwo z urawniłowką zwolenników relatywizmu?

Żyjemy w złych czasach. W czasach relatywizmu, który daje się podsumować stwierdzeniem, że wszystko jest siebie warte. Że nie ma niczego bardziej wartościowego od czegoś innego, że tak naprawdę w naszym życiu nie istnieją żadne filary, zadne punkty na których można by się oprzeć mając pewność, że są nienaruszalne. Ludzie, którzy propagują takie tezy są gotowi wmówić nam cokolwiek, nawet największą bzdurę, a my, przygotowywani i urabiani medialnie jesteśmy gotowi każdą bzdurę łyknąć. Nie ma znaczenia jak bardzo jest bzdurna - łykamy to jak tyczone gęsi łykają kukurydzę. I oczywiście tak jak te gęsi wreszcie skończymy - bo przecież nie chodzi tu o "nasze dobro", tylko o zamienienie nas w bezkształtną masę konsumentów nie mających żadnych specyficznych cech. Chodzi o to, żeby zawsze można było każdego zastąpić kimkolwiek innym. Ta urawniłowka, to sprowadzenie nas do poziomu konsumenta/elektoratu jest przyczyną wmawiania nam, że wspólne mieszkanie ze sobą dwóch pedałów jest tym samym co wspólne życie mężczyzny i kobiety, że chłopiec nie różni się niczym od dziewczynki, że każdy człowiek zasługuje na szacunek...

Szkoła powolutku przestaje być miejscem w którym mistrz przekazuje wiedzę uczniowi. Szkoła staje się machiną do urabiania nas na posłuszne narzędzia, tak jak śpiewał o tym Pink Floyd swego czasu (niezwykłe, jak bardzo to było prorocze) i ten proces trwa od lat i się nasila.

Kiedyś niektórzy mężczyźni, aby wykazać się odwagą i zręcznością, robili sobie zdjęcia przy zastrzelonych na polowaniu lwach, słoniach czy tygrysach. Takie zdjęcie sto lat temu powodowało wzbudzenie podziwu dla myśliwego.

Dziś na FB też pojawiają się podobne zdjęcia, ale w zgoła innym kontekście - zazwyczaj z dopiskiem - ZNAJDŹCIE TEGO DRANIA! Niezmiennie budzi to powszechną niechęć i rzadko spotka się kogoś, kto będzie próbował bronić myśliwych fotografujących się z martwą zwierzyną. Niech mi tylko nikt nie sugeruje, że popieram zabijanie zwierząt - nie, nie popieram! Uważam, że dziś strzelanie do zwierzaków jest zazwyczaj wyłącznie barbarzyństwem. Piszę o tym, bo zwracam uwagę na poważne zmiany w naszej mentalności, zmiany które pojawiają się nagle i są dość brutalne. Dziś jeszcze nie byłoby bardzo gwałtownych reakcji na widok wędkarza prezentującego złowionego metrowego suma, ale już nie budzi to wielkiego podziwu, a jestem gotów się założyć, że nie minie jeszcze 15 lat, a i takie zdjęcia będą powszechnie uważane za barbarzyńskie.

Co ma wspólnego myślistwo i wędkarstwo z urawniłowką zwolenników relatywizmu? Ano ma. Nadawanie zwierzętom coraz większego znaczenia, zrównywanie ich z ludźmi jest w moim przekonaniu elementem tego relatywizmu. Całość naszej kultury od dobrych 10000 lat opiera się na przekonaniu, że jesteśmy wyjątkowi. Że choć wiążą nas liczne więzy ze światem zwierząt to NIE jesteśmy zwierzętami, że jesteśmy w jakiś sposób ważniejsi od zwierząt. Na przykład poprzez mowę.

Relatywiści chcą nam i to poczucie odebrać. Gdy już uwierzymy, że nie różnimy się w zasadzie niczym od konia pociągowego, tak jak chłopiec nie różni się niczym od dziewczynki, a pedał od człowieka zaspokajającego swoje potrzeby seksualne w sposób naturalny, to już nic nie stanie na przeszkodzie, by oddać parze pedałów dziecko na wychowanie i uznawać to za dobre (o! czyżby to już się działo?), a nas zaprząc zamiast konia do wozu.

Jakiś czas temu we Francji pewien idiota skatował małego kotka. (http://www.lefigaro.fr/actualite-france/2014/02/03/01016-20140203ARTFIG00219-le-lanceur-de-chat-condamne-a-un-an-de-prison-ferme.php)

Został skazany na 1 więzienia. Bez zawieszenia.
Za zabicie kota. Brutalne.

Kota.

KOTA!

Rok więzienia. (Jak mawiali różni mądrale za mojego dzieciństwa - ROK TO NIE WYROK).

Na jego proces przyszło kilkaset osób domagających się surowej kary.

W tej samej Francji kilka dni temu pewien człowiek został skazany na 4 miesiące za seksualne ekscesy na swoich własnych dzieciach. Chłopcu i dziewczynce.http://www.lindependant.fr/2015/06/03/carcassonne-il-ecope-de-4-mois-ferme-pour-avoir-agresse-sexuellement-ses-enfants,2039562.php

Na jego proces nie przyszedł nikt poza rodziną.

Ogólnie wynika z tego, że agresja seksualna na własnych dzieciach (dwojgu) jest we Francji trzy razy mniej naganna od zabicia kota.

To jest chore. Należy sobie to powiedzieć wprost. Nie mam nic przeciwko kotom, mam nawet w domu dwa koty, ale mam bardzo wiele przeciwko tym, którzy usiłują szerzyć relatywizm. A te wyroki są krokami ku pełnemu zniszczeniu jakiejkolwiek hierarchii wartości.

Urodziłem się w świecie, który jak się okazuje był jeszcze dość normalny. Chociaż były to czasy komuny, wciąż jeszcze obowiązywały wówczas zasady, które wydawały się niepodważalne. Człowiek rozumiał, że w świecie istnieje jakaś hierarchia, że są rzeczy ważniejsze od innych, że są rzeczy dobre i złe... Dziś to różnice gdzieś znikają.
Istnieje jeszcze dobro i zło, ale już różnica zaczyna polegać jedynie na tym, że złem jest brak zgody na pełny relatywizm. Gdy ktoś się nań nie zgadza staje się naznaczony, nazywa się go jakimś tam fobem, faszystą albo antysemitą.

Ja ostatnio zostałem nazwany antysemitą przez pewnego głupka, za opublikowanie na FB tego oto obrazka.

Pomarszczony człowiek pochyla się nad starą księgą, a nad nim jest dymek przedstawiający jego myśl: "Przecież musi istnieć jakieś zaklęcie pozwalające pozbyć się tych idiotów".

Głupek doszukał się w tym antysemityzmu. Bo głupek nie rozumie już dziś świata. Relatywizm odebrał mu rozum.

I właśnie w tym wszystkim o to chodzi! O to odebranie rozumu.

Data:
Tagi: #
Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.