Spółka najwidoczniej uznała, że lepiej zapełnić pociągi tańszymi biletami (często również tańszymi niż w ekonomicznych Twoich Liniach Kolejowych, dotowanych z budżetu państwa), niż "wozić powietrze". Koszty eksploatacyjne każdego Pendolino są stałe, bez względu na liczbę pasażerów. Ponadto widocznie taktyka polegająca na zmuszeniu klientów do kupowania biletów wcześniej okazała się mało skuteczna. W obecnych warunkach, do momentu w którym PKP Intercity będzie dysponowało dynamicznym systemem sprzedaży biletów, wzorowanym na liniach lotniczych, wydaje się, że ręczne obniżenie cen jest najlepszym możliwym rozwiązaniem.
Polacy coraz chętniej podróżują po kraju, o czym pisze red. Konrad Majszyk w dzisiejszym wydaniu Dziennika Gazety Prawnej. O pasażerów coraz ostrzej walczą przewoźnicy lotniczy PLL LOT i Ryanair, a także autobusowi Polski Bus czy Lux Express. W końcu do walki o pasażera dołącza PKP Intercity i ma szansę jak największą część z nich z powrotem przekonać do korzystania z usług kolei.
Pierwszy krok ku temu został już wykonany i widać to na statystykach przewozowych spółki. Wczoraj pociągami Pendolino przejechał milionowy pasażer. W pierwszym kwartale z usług przewoźnika skorzystało ponad 300 tys. pasażerów więcej, niż rok wcześniej. Do pozyskania w stosunku do 2012 r. są jeszcze ponad 2 miliony klientów. Przed PKP Intercity więc daleka droga. Trzymajmy kciuki, bo przed przewoźnikiem jeszcze wiele zakrętów.
mPolska24
