Przyjrzałem się dzisiaj portalowej ankiecie w której pada pytanie kogo wybierzesz w II rundzie.
Jej wynik:
W drugiej turze wybiorę:
Nie pójdę na wybory (13%)
No cóż każdy jest kowalem swego losu i śpi najczęściej na ścielonym przez siebie łożu.
Obraz jest wart więcej niż 1000 słów więc.........
Zamiast komentarza:
Tak, tak. Nie po raz pierwszy jest znowu identyczna sytuacja i nikt nie potrafi wyciągnąć z niej właściwych wniosków. Więc nawet nie próbuje już nikomu tłumaczyć bo i po co?
Co najwyżej podrzucę jeszcze jedno skojarzenie.
Polacy mają wybór jak klient w burdelu miedzy prostytutką zarażoną syfilisem i inną z HIV.
Bo
przecież to co się dzieje w polskiej polityce to zwykły burdel o którym
ministrowie sami mówili: "Chuj, dupa i kamieni kupa". I faktycznie dają
nam wybierać w tym politycznym burdelu między politycznymi
prostytutkami.
A że wyzuto społeczeństwo z moralności, ludzie tam idą i wybierają ludzi których od władzy trzeba trzymać z daleka.
mPolska24
jestem pewien że gdyby w finale spotkał się Pan Kukiz z którym kol wiek kontr kandydatem by wygrał, niestety Korwin zrobił to co zrobił i tradycyjnie możemy wybierać jedną ze stron judaszowego srebrnika, debatę obejrzałem śmiem twierdzić że kandydaci ćwiczyli ten cyrk razem w ośrodku wypoczynkowym położonym w Starych Kiejkutach
Kukiz nie zmienia niczego. Ma taka sama licencje na opozycyjność jak całe nędzna reszta.
To dla niego wymyślono pojecie - ANTYSYSTEMOWOŚĆ . Myślą ze się ludzie nabiorą. I mają rację. Już dało się nabrać 20%