Marcin P. z gdańskiego matecznika Platformy nie czekał na porady prezydenta Komorowskiego tylko założył pod koniec 2009 roku innowacyjną firmę Amber Gold, która w ciągu 3 lat stała się poważnym graczem finansowym. I tak oto poprzez ciężką rzetelną pracę "tymi to ręcami" Marcin P. wraz z małżonką mogli nie tylko pokupować sobie liczne mieszkania i samochody ale nawet zafundowali sobie pałacyk za 6 milionów PLN (zdjęcie poniżej). I to bez zaciągania kredytu. Co może lepiej ilustrować nasz skok cywilizacyjny?
Czy Marcin P. przychodził do prezydenta Komorowskiego pytać się o rady jak żyć? Trzeba by to może sprawdzić w Kancelarii Prezydenta, ale raczej chyba nie, bo Marcin P. był zaradny i innowacyjny. Na odwrót, to partyjni koledzy prezydenta Komorowskiego przychodzili do Marcina P. i nie mogli nachwalić się jego innowacyjności (Paweł Adamowicz). A nawet ochoczo ciągali po lotnisku w Gdańsku samolot OLT Express.
Można nawet powiedzieć, że aktualne hasło wyborcze Bronka ("bezpieczeństwo") nawiązuje do chlubnej tradycji innowacyjnej działalności gospodarczej młodego zdolnego Marcina P (zdjęcie powyżej). Zasady, jak wiadomo, zobowiazują.
Apelujemy więc do młodych Polaków - zamiast jałowo kwękać i zaczepiać Bronka podczas jego spontanicznych spacerów po ulicy, idzta i weźta się za jakąś innowacyjną działalność gospodarczą. By żyło się lepiej!
Młodzi i wykształceni z dużego miasta, matecznika Plaftormy
Rzetelna praca się opłaca - pałacyk Plichtów za 6 milionów PLN