Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Kukiz przystawką dla PiS - u ?

Wyborcy Kukiza rozdają karty

Kukiz przystawką dla PiS - u ?
Paweł Kukiz
źródło: galeria Google




Paweł Kukiz szturmem wdarł się w świat polskiej polityki. Jego wynik w pierwszej turze wyborów pokazał że Polacy mają dość obecnego układu. Kukiz to nie tylko określony światopogląd polityczny i konkretne postulaty. Głosy na Kukiza to wyraz protestu przeciw sposobowi funkcjonowania całej polskiej sceny politycznej. Przeciw oderwaniu się polityków od tego, czym żyją na co dzień ludzie. Przeciw aroganckiej propagandzie sukcesu. Przeciw nieudolności władz. Przeciw braku solidarności społecznej z grupami poszkodowanymi. Wreszcie - przeciw medialnemu spektaklowi nazywanemu przez Kukiza „partiokracją”. To człowiek bez zaplecza politycznego, pozbawiony ogłady i nie mający pojęcia o tym jak miałaby przebiegać jego prezydentura, gdyby wygrał wybory. I to moim zdaniem jest jego największym atutem. Facet mówi co myśli i wcale nie kryje się z tym. To energiczny człowiek czynu, ale nie wydaje mi się żeby prezydentura była rolą odpowiednią dla niego. Jeśli uda mu się w ciągu kilku miesięcy zbudować partię, która wejdzie do sejmu, będzie tam miał o wiele większe pole popisu. I chyba taki ma plan. Osobiście nie oddałbym na niego swojego głosu ale paradoksalnie dlatego, że zgadzam się z jego poglądami. Trzeba coś zrobić, żeby nasza demokracja była bardziej demokratyczna. Droga do tego prowadzi w jednym kierunku. Przez demokratyzację poziomu samorządowego i zrobienie tego przez oddolny nacisk. Polityka na szczeblu państwowym jest bezwzględną rozgrywką o potężne interesy, władzę i co za tym idzie - pieniądze. Do tego wszystkiego dodajmy zaangażowanie w bardzo mocno napiętą sytuację międzynarodową (Ukraina, wewnętrzne problemy UE).  Żeby można było mówić o zmianach w Polsce, nie wystarczą głosy wyborców. Trzeba mieć większe przełożenie na realną władzę niż nawet 10 proc., które Kukiz być może wywalczy ze swoim obozem politycznym. Takie małe rybki kończą najczęściej jako przystawki dla rekinów. Kukiz również może zostać połknięty przez Jarosława Kaczyńskiego. Tak się stało w Polsce wcześniej z innymi, jakby nie było, partiami protestu: LPR i Samoobroną. W Wielkiej Brytanii taki sam los spotkał właśnie Liberalnych Demokratów. Mainstreamowi politycy powinni wyciągnąć daleko idące wnioski. Wynik wyborów powinien być dla nich lekcją pokory. Natomiast jeśli chodzi o tzw. obóz władzy i licznych klakierów obecnego układu (myślę tak o politykach, jak i dziennikarzach), to powinni zarówno prywatnie, jak i publicznie pożegnać się z samozadowoleniem i przekonaniem, że wszystko jest świetnie. Każdy, kto nie głosował na Komorowskiego, wyraził przynajmniej zasadniczą lub daleko idącą dezaprobatę dla status quo, bo linie sporu i krytyki są jednak dość zasadnicze. Widać, że jest to większość społeczeństwa. Wynik wyborów pokazał również że Lewica praktycznie nie istnieje a Leszek Miller, wystawiając Magdalenę Ogórek jako kandydata na prezydenta, zadrwił sobie z wyborców. Nie ujmując urodzie pani Ogórek, ale zgrabne nogi, czarujący uśmiech nie wystarczą żeby zamieszkać w Pałacu Prezydenckim(...)
Miller liczył na młody elektorat, w tym kobiety. Niestety jak się okazało, przeliczył się. Lekcją dla lewicy powinien być przede wszystkim problem z jej autentycznością. Nie chodzi tylko o styl bycia, ubierania się, mówienia itp. Trudno, żeby lewica ogłosiła casting na lidera o aparycji „z ludu”. Mam na myśli raczej konsekwencję w tym, co się mówi. Kukiz przejął sporo elektoratu od Palikota. A przecież Palikot ze swoim ruchem wypłynął również na fali protestu. Jaki miało sens doklejanie się do politycznego bankruta, jakim jest Aleksander Kwaśniewski albo do Ryszarda Kalisza, który w środowiskach lewicowych słynie ze swojego złotego Jaguara ? Wyborcy nie są głupi. Każdy z nich ma oczy i uszy i potrafi wyciągać wnioski. Taki „protest” będzie odczytany jako nieautentyczny. Czym się skończyło ? 1,6 procent poparcia. Wynik nie nastraja optymistycznie przed jesiennymi wyborami parlamentarnymi. Obawiam się, że dla Kukiza czymś podobnym może być flirt z PiS. Sukces jaki osiągnął wśród młodych wyborców, nie jest dziełem przypadku. Polska gospodarka jest rajem dla inwestorów, ale piekłem dla pracowników. Młodzi widzą to aż za dobrze. Umowa o pracę na czas nieokreślony to jakiś miraż rodem z american dream, zarobki są niewielkie, perspektywy na zdolność kredytową, nie mówiąc o emeryturze, mizerne mieszkania horrendalnie drogie, a banki dymają klientów na każdym możliwym paragrafie. Jedyna stabilna perspektywa dla człowieka z wyższym wykształceniem to zmywak w Dublinie. To i tak lepsze niż praca w sieci znanych supermarketów za 1500zł. Nie jestem zaskoczony faktem że ci ludzie pokazują III RP fucka, mówiąc kolokwialnie. Nie odbierałbym tego jak oszołomstwa czy populizmu. To jak najbardziej szczera opinia o obecnym układzie politycznym i warunkach gospodarczych panujących w naszym kraju. W przeciwieństwie do wcześniejszych kandydatów antystystemowych, jak Lepper czy Korwin-Mikke, Kukiz ma w sobie coś szczerego i pozytywnego. To nie jest kabotyn z solarium czy monarchistyczna błazenada. Ta różnica wyraża jednak moim zdaniem coś pozytywnego w ewolucji myślenia i wyborów Polaków oraz Polek. Wielkie znaczenie dla Kukiza będzie miało to komu odda swoje głosy w drugiej turze. Wczoraj jego deklaracje brzmiały raczej jak bunt przeciwko wszystkim i wszystkiemu. Stwierdził że nie odda nikomu swoich głosów i nie będzie w ogóle głosował. Czy to dobre posunięcie ? Myślę że tak. Nie może nikogo poprzeć i, znów, sądzę, że jest w tym szczery. Sam nie zagłosuje na żadnego z dwóch panów i swoim wyborcom mówi to samo. Myślę, że ci ostatni w sporej części też zbojkotują drugą turę. A ci, którzy pójdą głosować, wybiorą raczej Dudę, bo to gwarantuje rozbicie status quo, a dla partii protestu w takiej sytuacji, w jakiej będzie ewentualne ugrupowanie Kukiza w zbliżającej się kampanii parlamentarnej, destabilizacja układu jest najlepszą szansą, żeby wywalczyć coś dla siebie.

Przemek Trenk
Data:
Kategoria: Polska
Tagi: #
Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.