Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Strategia Kukiza

Paweł Kukiz stał się języczkiem u wagi przed II turą wyborów. To jego zwolennicy zdecydują kto zostanie prezydentem Polski. Duda i Komorowski zabiegają o jego poparcie. Kukiz uzyskał poważny atut, który jednak może łatwo roztrwonić. Od niego zależy czy spożytkuje go w ciągu kilkunastu dni czy posłuży mu na wiele lat.

Strategia Kukiza
Kukiz twarzą nowej siły?
źródło: kukiz.org

Pierwsza tura wyborów pokazała nam, że aż 30% wyborców postawiło na antysystemowość. Są to wyborcy Kukiza, Korwina-Mikke, Wilka, Brauna i Kowalskiego. Nieco więcej uznało, że system jest dobry, tylko nie pod patronatem Bronisława Komorowskiego. Tyle samo jest za obecną władzą.

Czy poprzeć Dudę?

Obecnie Kukiz zastanawia się czy poprzeć Dudę w II turze i namówić swoich zwolenników na głosowanie na kandydata Prawa i Sprawiedliwości. Zanim to zrobi powinien zastanowić się nad pewnymi kwestiami. Taki apel ma obosieczne działanie. Apel poparcia może spowodować, że antysystemowcy uznają Kukiza za jednego z systemowców. W ten sposób straci spore poparcie, które przejdzie na partię KORWIN, Ruch Narodowy czy KNP. Powstrzymanie się od apelu spowoduje, że część antysystemowców zostanie w domu albo zagłosuję na Dudę przesądzając o jego zwycięstwie. Wnioskując w okresie krótkoterminowym Kukiz zyska najwięcej nie udzielając poparcia Dudzie.

Spójrzmy teraz na okres długoterminowy. Już za pół roku będziemy mieli wybory parlamentarne. Wówczas Kukiz chcąc zawiązać sojusz z PiS nie wiązałby się z medialnie sympatycznym Dudą tylko z Jarosławem Kaczyńskim. Wątpić bowiem należy, że Kaczyński zrezygnuje z przywództwa i poszuka innego Dudę w swoje miejsce. Popieranie Kaczyńskiego, drugą twarz systemu, zakończyłoby się tragedią dla Kukiza. Jego elektorat przeszedłby na inne partie antysystemowe. Po drugie Kukiz nie posiada partii albo przynajmniej doświadczonych polityków. Opiera się więc na chwiejnym buncie społecznym, a nie stabilną siłą polityczną. Sojusz z Kaczyńskim zakończyłby się dla Kukiza tak samo jak niegdyś koalicja PiS z Samoobroną i Ligą Polskich Rodzin. Zostałby zniszczony w ciągu pierwszej swojej kadencji w Sejmie.

Ponadto przez pół roku prezydentury Duda nie będzie w stanie zrobić nic co przekonałoby Polaków, że walczy o naprawę ich sytuacji. Jego propozycję wobec 20-30 latków i emigracji są śmieszne. Wobec pozostałych niezadowalające. Dlatego przez pół roku liczba antysystemowców będzie się zwiększać, a Duda będzie uznawany za niewystarczające rozwiązanie lub kolejnego systemowca, „młodszej twarzy Komorowskiego”.

Wybór odpowiedniego sojusznika

Widzimy więc, że Kukiz nie powinien wiązać się z Prawem i Sprawiedliwością. Musi poszukać partnera równego sobie. Taką partią jest KORWIN. Z jednej strony Korwin-Mikke ma lepsze zaplecze polityczne, ale z drugiej mniejsze poparcie społeczne. Ponadto obaj są antysystemowi i mają podobny elektorat, który będzie tylko się zwiększał. Konflikty programowe między nimi również nie są poważne. Poza tym można byłoby do tej koalicji włączyć Ruch Narodowy, Kongres Nowej Prawicy i zwolenników Grzegorza Brauna. Powtórzenie wyniku z wczoraj zapewniłoby przynajmniej pozycję głównej partii opozycyjnej do PiS.

Wówczas koalicja widziana byłaby jako opcja bardziej energiczna i młodsza niż podstarzały i ociężały PiS. Byłaby partią zmiany i szans, a nie stagnacji. W przyszłości może do zagwarantować zwycięstwo w następnych wyborach parlamentarnych.

Nowy kształt Sejmu

Wróćmy do teraźniejszości. O sukcesie antysystemowców zdecydują również problemy w Platformie Obywatelskiej. Ta partia stała się symbolem obciachu. Poza tym porażka w wyborach prezydenckich i kłótnia między frakcjami spowoduje, że PO straci wielu wyborców. Najprawdopodobniej twarzą kampanii będzie chciała zostać premier Kopacz. Jednak nie ma ona żadnych cech przywódczych, odpowiedniego doświadczenia politycznego. Nadaje się jedynie na „premiera tymczasowego”. Nie zdziwiłbym się gdyby część PO podległa Schetynie zaczęła mocniej sympatyzować z PiS.

W Sejmie znalazłyby się trzy partie. Prawo i Sprawiedliwość ( plus frakcja Schetyny), koalicja antysystemowców i słaba Platforma Obywatelska. Wówczas postulat Kukiza wprowadzenia JOW-ów zostałby przyjęty. PiS poparłaby go tylko w tym przypadku gdyż ugruntowałby jego pozycję na mapie politycznej.

Podsumowując Kukiz ma bardzo duże poparcie, ale łatwo może je stracić. Musi szukać okazji do kolejnych zwycięstw poprzez sojusze, które go wzmocnią i zapewnią wprowadzenie jego postulatów. Powinien robić to systematycznie, krok po kroku. Brak cierpliwości może zakończyć się szybkim upadkiem podobnym do Samoobrony i Janusza Palikota. Powinien dostrzegać nie tylko swoje słabe i mocne strony, ale również interesy innych partii.

Więcej przeczytasz na Lowcypolitykow.pl

Data:
Kategoria: Polska

Przemyslaw_Krupa

PrzemyslawKrupa - https://www.mpolska24.pl/blog/przemyslawkrupa

Interes Polski i Polaków musi być dla polityka najważniejszy.

Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.