Bul pojawił się zaraz po katastrofie. Szybko objął centalne organy i sparaliżował samodzielne myślenie. Bul nie był przenikliwy, raczej taki strasznie toporny, od którego bolała glowa. Często wydawało się, że Bul już przemija, ale nie, on wciąż był. Powracał z nasileniem szczególnie wieczorami, jak na złość akurat wtedy kiedy zaczynały się wieczorne Fakty TVN. Bul stawał się wtedy wszechobecny.
A z czasem Bul przerodził się w Bul przewlekły, nie do wytrzymania.
Mówi się, że Bul jest zjawiskiem psychosomatycznym, w którym oprócz wrażenia zmysłowego (elemet somatyczny) istnieje spostrzeżenie Bulu (element pozawczy) oraz towarzyszące mu poczucie przykrości (element emocjonalny). Czyli spostrzeżenie Bulu = poczucie przykrości.
Polskie Towarzystwo Badania Bulu definiuje Bul jako (cytat) "przykre zmysłowe i emocjonalne odczucie towarzyszące istniejącemu lub zagrażającemu uszkodzeniu tkanki, lub odnoszone do takiego uszkodzenia".
Niestety, przez ostatnie lata tkanka została poważnie uszkodzona, centralne organy też. Jak więc pozbyć się Bulu? Najwyższy czas zacząć kompleksowe uzdrawianie tkanki i rehabilitację centralnych organów ...