Często dziennikarze pytają mnie czy decyzja o starcie była słuszna, skoro nie zajmuję pierwszej pozycji w sondażach. Nie jestem politykiem który wycofuje się z raz podjętej decyzji. Od chwili ogłoszenia swojego startu w wyborach prezydenckich wiedziałem, że była to bardzo dobra decyzja, że PSL zasługuje na to, aby przedstawiać swoją wizję kraju, wizję kandydatury. Obliguje nas do tego nie tylko długoletnia tradycja, ale także dokonania, współudział w rządzeniu, aktywna obecność w każdej ważnej, dziejowej chwili naszego państwa i narodu.
Z sondażami jest tak, że ich częstotliwość, rozbieżność, chciałoby się powiedzieć różnorodność, bo jak inaczej nazwać tak bardzo z dnia na dzień zmieniające się słupki poparcia powodują, że nie powinniśmy ich brać tak bardzo do serc.
Nie wierzę w sondaże. Wierzę w siebie i relacje jakie nawiązuję z wyborcami.
Pracuję dużo, wzbogacam swoje doświadczenia życiowe doświadczeniem spotykanych w miastach, miasteczkach i wsiach całej Polski ludzi. Rozmawiamy i zawsze słyszę, że to dobrze że wystartowałem. Wiem, że będę miał dobry wynik. Lepszy niż ten z Newsweeka, który pokazuje poparcie dla mnie na poziomie 5%. To oczywiste i nawet przeciwnicy polityczni przyznają, że zawsze PSL był niedoszacowany w sondażach. Mogę tylko prosić i przekonywać. Wyborcy!
Nie idźcie ślepo za sondażami, dajcie sobie szanse. Trzeba głosować w zgodzie z własnym sumieniem, a nie tak jak sugerują sondażownie. Nie przekreślajcie nikogo do kogo macie zaufanie i w kogo wierzycie. Nie ma w demokracji czegoś takiego jak „stracony głos”. Skala poparcia na konkretnego kandydata wskazuje na poparcie dla jego idei i wizji rozwoju Polski. Pokazuje jaki kierunek wybierają OBYWATELE!
Jestem przekonany, że docenią Państwo moją wizję. Mój program w szczegółach rodził się podczas spotkań wyborczych. Dopisywałem punkty do podstawowych założeń, którym od zawsze jestem wierny. Zrodziła się z tego wizja Polski nie zagrożonej emigracją młodych, bezpiecznej, z silną armią, dostępną dla każdego służbą zdrowia. Polski silnej, rozwijającej przedsiębiorczość i wspierającej rodziny polskie.