Blokowanie w województwie lubuskim zagranicznej inwestycji wartej 4 miliardy $, dającej 8 tysięcy nowych miejsc pracy, jest moim zdaniem działaniem wbrew interesom narodowym. Mimo tego, że tematem złóż miedzi w okolicach Nowej Soli zajmuję się już blisko rok, nie znam ani jednego argumentu przeciw tej inwestycji. Odpowiedź warta 4 miliardy $ brzmi: nie, bo nie. To jest Polska właśnie.
Kongres
źródło: Facebook - strona Wadim Tyszkiewicz
Dziwny jest ten kraj, w którym interes korporacji jest ważniejszy od interesu narodowego.
Wczoraj, wraz z Prezydentem Zielonej Góry Januszem Kubickim, senatorem Robertem Dowhanem i przewodniczącym Organizacji Pracodawców Ziemi Lubuskiej Januszem Jasińskim wzięliśmy udział w panelu surowcowym na Europejskim Kongresie Gospodarczym w Katowicach. Niestety rozmowy kuluarowe z osobami mogącymi mieć wpływ na korzystne dla nas decyzje, nie napawają optymizmem. Walczymy o kopalnię miedzi w lubuskiem i 8 tysięcy nowych miejsc pracy. Walczymy o wpływy z podatków do naszych budżetów, które pozwolą rozwijać nasz region, a ludziom dadzą szansę na godne życie. Na lepsze życie tu, w naszej ojczyźnie, a nie na emigracji w Irlandii. Politycy obiecują powrót naszych rodaków z zza granicy. Ale to tylko obietnice. Jak oni chcą tego dokonać?
To puste słowa.
Żeby Polacy chcieli tu wracać, muszą tu mieć stworzone warunki go godnego życia. Inwestycja w kopalnię o wartości 4 miliardów $ w naszym województwie daje takie nadzieje. W lubuskiem gramy wszyscy w jednej drużynie, nie mając wątpliwości jakie znaczenie dla naszego województwa i dla Polski ma ta inwestycja. Dlaczego głos szeroko pojętego czynnika społecznego nie jest brany pod uwagę przez rządzących?
Niestety lobby polskiego championa (tylko ok. 31% udziału Skarbu Państwa), naszego sąsiada zza miedzy, jest na tyle silne, że nawet najważniejsze osoby w Państwie starają się trzymać z daleka od problemu podjęcia decyzji o wpuszczeniu na rynek zdrowej konkurencji. Czego się boi KGHM?
Choć zajmuję się tym tematem ponad rok, nie znam żadnego logicznego argumentu na nie, dla tak ważnej dla nas i dla kraju inwestycji. KGHM zachowuje się jak pies ogrodnika, który sam nie zje i drugiemu nie da. Postępując w ten sposób, wg mnie naraża Polskę na straty. W Polsce podatek od kopalin, takich jak miedź czy srebro, jest jednym z najwyższych na świecie. Dla nas Lubuszan i dla kraju nie ma znaczenia, kto będzie miedzy Bytomiem Odrzańskim, Nową Solą, a Zieloną Górą wydobywał miedź. Ma to drugorzędne znaczenie, skoro czy to podmiot z udziałem kapitału polskiego, czy to podmiot z udziałem kapitału zagranicznego, już od pierwszej wydobytej tony rudy zapłaci do kasy Państwa i samorządu mega podatki.
To nasz zysk.
To nasza szansa na rozwój.
Do tego 8 tysięcy miejsc pracy i idącym za nimi podatek PIT. Wczoraj został rozstrzygnięty przetarg na produkcję i dostawę uzbrojenia dla polskiej armii. Wygrał Francuski producent. Polskie koncerny zbrojeniowe, z udziałem Skarbu Państwa, przetarg przegrały.
Jak to się więc ma do blokowania wejścia do Polski Kanadyjskiego inwestora?
Niemcy budują w Polsce kopalnie węgla. Słowacy polskie kopalnie kupują. A polski rząd blokuje zagraniczną inwestycję wartą miliardy, na którą z kasy państwa nie trzeba wydawać ani złotówki, a tylko liczyć wpływy do budżetu, tłumacząc to obroną interesów spółki z 31 procentowym udziałem Skarbu Państwa. O jakie interesy tutaj chodzi? A może raczej o czyje? Komu zależy na blokowaniu rozwoju naszego regionu i polskiej gospodarki?
Obecnie zdiagnozowanych i prognozowanych złóż miedzi, przy obecnym wydobyciu, wystarczy na około 200 lat. Powiem szczerze średnio mnie interesuje co się wydarzy za 50 lat, a co dopiero mówić o tym, co się wydarzy za 200 lat. Dzisiaj inwestor chce naszą miedź wydobywać i płacić nam mega podatki. A co będzie, jeśli np. za rok udoskonalony grafen, wprowadzony do seryjnej produkcji, zastąpi w ogromnym stopniu miedź? Zostaniemy wtedy z ręką w nocniku.
Czy ktoś wtedy odpowie za blokowanie dzisiaj jednej z największych zagranicznych inwestycji w historii naszego kraju? Kto odpowie za odebranie nam nadziei na lepsze życie? Dzisiaj polityczni decydenci w kuluarach zasłaniają się wyborami. Ale wybory trwają nieustająco. Jedne się kończą, a po nich zaczyna się czas na przygotowanie do następnych. Strach przed trudnymi decyzjami, za którymi może pójść utrata kilku punktów procentowych, paraliżuje polityków. Wolą oni nie podejmować takich trudnych decyzji i trwać, i trwać. Korporacje przy tym, jak się domyślam, są wdzięczne za ochronę ich interesów. Jak się temu wszystkiemu przyglądam, to pomału zaczynam rozumieć młodych ludzi wybierających lepszy świat gdzieś daleko stąd, oparty na zdrowym rozsądku i normalności. U nas na normalność musimy jeszcze poczekać, często zagryzając wargi z bezsilności.
tak długo jak Nowa Sól leży w granicach Państwa Polskiego nic z tego nie będzie, proszę publikować materiał z imienia i nazwiska osób odpowiedzialnych za te zaniechania, Nowa Sól nie jest pierwsza, czytałem materiał o kopalni metali rzadkich,
http://www.wykop.pl/ramka/1094073/w-polsce-odkryto-pokazne-zloza-metali-ziem-rzadkich/
nie ma słowa o tym że Gierek nie zdążył uruchomić kopalni, podciągnięto kolej, pobudowano osiedla bloków dla górników i co nic, cisza:
http://naszeblogi.pl/12947-zloza-suwalskie-kto-i-dlaczego-o-nich-zapomnial
kilku folksdojczy zaciera ślady, zainteresowanych odsyłam na AGH w Krakowie pełna dokumentacja, leży i czeka aż ktoś podpisze/skieruje do realizacji.