Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

"Dobre imię" UPA

17.04 rosyjska telewizja zrobiła ze mną krótki wywiad, poniżej co w nim się znalazło.

"Dobre imię" UPA
Wywiad Krzysztof Bosak
źródło: Facebook

Dziś dziennikarze rosyjskiej telewizji Новости НТВ nagrali ze mną w Warszawie przed gmachem Politechnika Warszawska krótki wywiad do materiału, który przygotowują na temat ustaw chroniących "dobre imię" UPA, przyjętych przez ukraiński parlament w dniu wizyty prezydenta Komorowskiego.

Zdając sobie sprawę, że rosyjskie media manipulują nie mniej niż polskie, uważam jednak, że warto z nimi rozmawiać i tłumaczyć im nasz punkt widzenia. Takie tłumaczenie swego punktu widzenia, przy pełnej świadomości, że druga strona niekoniecznie go akceptuje czy nawet oczekuje, jest w moim przekonaniu istotą skutecznej perswazji w polityce międzynarodowej.

Oto co im powiedziałem (cytuję z pamięci):

1) Na pytanie o to jak Polacy odebrali uchwalenie ustawy chroniącej UPA w dniu wizyty naszego prezydenta odpowiedziałem, że większość o tym nie słyszała, bo nie tylko nie śledzi legislacji na Ukrainie, ale nie śledzi jej także we własnym kraju. Być może Polacy słyszeli, że Komorowski był w Kijowie i to tyle. Fakt ten został natomiat odnotowany w kręgach politycznych i eksperckich, gdzie był komentowany w cierpkim tonie i padły słowa o "zgrzycie", a nawet "prowokacji".

2) Na pytanie dlaczego w Polsce mówi się więcej o Katyniu niż o Rzezi Wołyńskiej, odpowiedziałem, że nie mam wrażenia by mówiło się mniej, natomiast dyskusja o Rzezi Wołńskiej trwa relatywnie krócej co wynika z faktu, że dość późno ukazały się na ten temat publikacje historyczne i temat przebił się do debaty. Wynikało to m.in. z faktu, że Katyń był wymierzony w polskie elity, a na Wołyniu ginęła głównie ludność wiejska. Elity zawsze zostawiają po swych rodzinnych tragediach więcej świadectw pisanych, niż niższe warstwy, z których sam pochodzę (wszyscy dziadkowie z Kresów). Ponadto wszyscy świadkowie Rzezi Wołyńskiej byli ofiarami przymusowych przesiedleń zorganizowanych przez sowiecką Rosję, więc pamięć historyczna została tutaj zerwana, a świadectwa materialne - utracone.

3) Na pytanie o "faszystowski" charakter UPA i współczesny nacjonalizm ukraiński, odpowiedziałem, że sami często spotykamy się z oskarżeniami o "faszyzm", tymaczasem jest to zjawisko oryginalnie włoskie, dlatego nie należy nadużywać tego terminu, tak jak ma to w zwyczaju lewica. Natomiast UPA w swej ideologii pozostawała z pewnością nacjonalizmem niechrześcijańskim i inspirowanym w pewnym stopniu przez niemiecki narodowy socjalizm, z którego instytucjonalną emanacją, czyli III Rzeszą, współpracowała. Dzisiejszy nacjonalizm ukraiński w mojej opinii nie ma już takiego charakteru, a tendencje antypolskie są w nim zjawiskiem mniejszościowym. Wyjaśniłem, że dzisiejsi nacjonaliści ukraińscy - na ile mi wiadomo - podobnie jak pozostający w opozycji do Kremla nacjonaliści ruscy w Rosji, buntują się głównie przeciw swym skorumpowanym elitom polityczno-biznesowym pasożytującym na ich narodzie.

4) Na pytanie o to czy Polacy oczekują przeprosin za Rzeź Wołyńską i czy są gotowi ją wybaczyć Ukraińcom, odpowiedziałem, że podobnie jak w przypadku okropności wyrządzonych nam przez Rosję w okresie II wojny światowej i okresu stalinowskiego, nie winimy dzisiejszych Rosjan ani dzisiejszych Ukraińców za to co postrzegamy jako część historii i większość Polaków nie nosi w sobie nienawiści czy niechęci do narodów ze wschodu. Natomiast każde pojednanie pomiędzy narodami musi być oparte na prawdzie i uporządkowaniu tych historycznych spraw, które ciążą na wzajemnych relacjach, a do tego potrzeba - w pierwszej kolejności - uznania przez stronę ukraińską faktów historycznych i uporządkowania zbiorowych mogił.

5) Na pytanie czy zgadzam się, że nasza polityka jest podporządkowana USA i prowadzona sprzecznie z naszymi interesami narodowymi, odpowiedziałem, że w Polsce od 8 lat rządzi PO, która wyznaje doktrynę "płynięcia z głównym nurtem" w UE. To powoduje, że nasza polityka zbliżyła się raczej do polityki Niemiec. Świadectwem tego jest zmiana linii w sprawie udziału w "prodemokratycznych" krucjatach (wraz z USA byliśmy w Iraku i w Afganistanie, ale już teraz wraz z Niemcami nie byliśmy w Libii). Innym faktem świadczącym o tym, że nasza polityka nie jest funkcją polityki USA jest zgłoszone przez wiceministra finansów zainteresowanie współtworzeniem przez Polskę nowego chińskiego projektu alternatywnego dla kontrolowanego przez USA Banku Światowego, czyli zainicjowanego przez Chiny Azjatyckiego Banku Iwestycji Infrstrukturalnych. Mimo że USA kontestują ten projekt, to z grupą państw UE wyrażamy nim oficjalne zainteresowanie. Zgodziłem się natomiast z sugestią, że nasze interesy narodowe cierpią w polityce zagranicznej, ale obecnie nie z powodu USA a z powodu UE.

Pewnie 99% z tego nigdy nie dotrze do nikogo poza tą rosyjską ekipą, która mnie nagrywała, tym niemniej w ramach ich redakcji pewnie czuwa nad tym ktoś z wywiadu, więc może za kilka tygodni pochyli się nad tym w Moskwie jakiś analityk z Служба Внешней Разведки Российской федерации.

Data:
Kategoria: Świat
Tagi: #Bosak #UPA #rosyjska #tv
Komentarze 2 skomentuj »

Hmm ... jak na narodowca całkiem sensowne wypowiedzi...

Piotr Śmiałek, ...jak na narodowca, którego wizerunek wykreowały media typu TVN i wybiórcza??

Poczytaj wypowiedzi Winnickiego, Bosaka z ostatnich lat, w większości spraw związanych z gospodarką, polityką zagraniczną, obronnością to są bardzo sensowne wypowiedzi, co więcej są ze swoimi przewidywaniami (i ich trafnością) o lata świetlne przed ekipą, która siedzi na Wiejskiej i w Pałacu Prezydenckim.

Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.