Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Katarzyna Kalata: Egzaminuje się studenta, a nie prezesa.

Wywiad z Panią Katarzyną Kalatą kandydatką na stanowisko prezesa Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. O procesie wyboru prezesa, komisji wybierającej, szansach młodych ludzi, czy ZUS to już polityka czy nie, o jej pomyśle na ZUS, reformie systemu emerytalnego, OFE, co dalej z Katarzyną Kalatą.

Katarzyna Kalata: Egzaminuje się studenta, a nie prezesa.
Katarzyna Kalata
źródło: Katarzyna Kalata

Mariusz Gierej: Pani Katarzyno skąd pomysł startu na prezesa ZUS?

Katarzyna Kalata: Chciałam zostać prezesem, chciałam coś zmienić w naszym szarym świecie. Każdy mógł startować, widział Pan wymagania.

Mariusz Gierej: Tak, widziałem wymagania ale nie każdy się odważył.

Katarzyna Kalata: Nie każdy się odważył, ja się odważyłam i teraz apeluję do wszystkich jak będzie ponowny konkurs, żeby wszyscy startowali aby uwypuklić nieprawidłowości naszego systemu. 

Mariusz Gierej: Po co Pani startowała? Wierzyła Pani, że będzie uczciwie?

Katarzyna Kalata: Do pewnego momentu, tak. Do pewnego momentu moja wiara w ...

Mariusz Gierej: W to państwo?

Katarzyna Kalata: Tak, w to państwo. W to, że ktoś kto ma kompetencje, może się przebić. 

Mariusz Gierej: Pani zdaniem, konkursy mają sens czy są zupełnie bez sensu?

Katarzyna Kalata: Ja uważam, że prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych powinien być powoływany przez premiera. Bezpośrednio, albo powinien być taki konkurs jak na komisarza Unii Europejskiej. Przejrzysty, żeby opinia publiczna wszystko widziała. 

Mariusz Gierej: Komisja, z która w tej chwili Pani ma nazwijmy to delikatnie ...

Katarzyna Kalata: Na pieńku? 

Mariusz Gierej: <śmiech> Dobrze niech będzie na pieńku, pani zdaniem kompetentna, czy średnio?

Katarzyna Kalata: Ja nie chcę określać kompetencji. Zakładam, że to są osoby kompetentne, wyłonione z ministerstwa i posiadają odpowiednie kwalifikacje żeby przeprowadzić taką rekrutację. Ale uważam, że niektóre zachowania były nieprofesjonalne. Pierwszy raz w życiu zdarzyło się coś takiego, żeby komisja w sposób delikatnie rzecz ujmując nieprzychylnie wypowiadała się o kandydacie. 

Mariusz Gierej: Przygotowywała się Pani jakoś specjalnie do tej rozmowy?

Katarzyna Kalata: Przygotowywałam się. Przygotowywały mnie do niej osoby, które przeprowadzają takie rozmowy kwalifikacyjne z kadrą menedżerska . Tylko chciałabym podkreślić to wyraźnie, że to powinna być rozmowa kwalifikacyjna zgodnie z ustawową o systemie ubezpieczeń społecznych, a nie egzamin ustny, tak komisja usiłuje to przedstawić. Egzaminuje się studenta, a nie prezesa. Prezes ma zarządzać.

Mariusz Gierej: I doktora?

Katarzyna Kalata: I doktora. Prezes ma zarządzać ludźmi, a nie ma być ekspertem z poszczególnych szczegółowych zagadnień. Ma być sprawnym managerem, przede wszystkim. 

Mariusz Gierej: Pani zdaniem, przy tym konkursie, który zakończył się jak się zakończył, co nie zadziałało? Tzn. zawinił minister pracy, komisja, procedury są źle ułożone, jak Pani to widzi?

Katarzyna Kalata: Uważam, że tu jest źle uregulowana kwestia powoływania prezesa Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Jeżeli chcemy zrobić konkurs przejrzysty to należy zmienić regulację. Uważam, że wymagania są za niskie. Jest to 6 lat stażu i 3 lata na stanowisku kierowniczym. Może się zgłosić osoba, która zarządzała dwoma osobami i była kierownikiem jak i osoba, która zarządzała tysiącami osób. Przede wszystkim nie powinna być wymagana tak szczegółowa wiedza o ubezpieczeniach społecznych, bo prezes jest to przede wszystkim manager, osoba z wizją, która ma dobrze organizować pracę. Jeżeli jest ekspertem z danej dziedziny, bo prezes może być albo dobrym managerem albo ekspertem, albo politykiem <śmiech>

Mariusz Gierej: <śmiech> albo politykiem, a wtedy ...  

Katarzyna Kalata: A wtedy nie musi mieć, żadnych kompetencji. Wtedy nie musi być, ani managerem, ani ekspertem. Ja byłam ekspertem i managerem. Nie zarządzałam takimi dużymi organizacjami. Zarządzałam średnimi zespołami, to o czym mówiłam otwarcie. Więc, uważam, że to powinien być przede wszystkim dobry manager. 

Mariusz Gierej: A uważa Pani, że to jest stanowisko polityczne?

Katarzyna Kalata: Raczej tak. 

Mariusz Gierej: Czy państwo daje szansę młodym, Pani zdaniem? To nasze państwo, to w którym żyjemy i które właśnie obchodzi 25 lecie wolności?

Katarzyna Kalata: Myślę, że młodym jest bardzo ciężko przebić się przez szklany sufit. Młodzi dochodzą do pewnego poziomu i na tym poziomie muszą się zatrzymać, zostają sprowadzeni do parteru. Jak Pan nawet poczyta różne artykuły, à propos konkursów, które obecnie się pojawiły wszystkie to potwierdzają. 

Mariusz Gierej: Czyli może być młody, kompetentny z doświadczeniem. Pamiętam kiedyś były takie ogłoszenia: "poszukujemy młodego 25 letniego pracownika z 10 letnim doświadczeniem i wykształceniem na poziomie doktora". Czyli może spełniać ten kanon, a mimo wszystko i tak nie ma szans?

Katarzyna Kalata: Tak, nie ma szans. A wymagania moim zdaniem są niskie, z uwagi na to kto ma startować w tych konkursach, bo 3 lata doświadczenia kierowniczego, to nie jest zbyt dużo.

Mariusz Gierej: To co się stało Pani zdaniem, że tylko pięciu kandydatów wystartowało i mało tego, tylko Pani zdała ten egzamin?

Katarzyna Kalata: Przede wszystkim jest to gorący stołek. "Grube ryby" jak to się popularnie mówi, nie chciałyby się zmierzyć z testem wiedzy merytorycznej, który był trudny, który był niepotrzebny moim zdaniem i podczas takiego testu mogłoby się pokazać różne rzeczy, a nie znaczy to, że te osoby nie są świetnymi managerami. Nie wiem, czy Pan zwracał uwagę na pytania. Nowy członek Rady Nadzorczej ZUS powiedział, że by tego testu nie przeszedł. 

Mariusz Gierej: No tak, Pan Mordasewicz. Zostaje Pani prezesem ZUS i co Pani robi?

Katarzyna Kalata: Nic nie robię, bo nie zostałam <śmiech>. 

Mariusz Gierej: Pofantazjujmy sobie odrobinę.

Katarzyna Kalata: Przede wszystkim chciałam zmienić ten ZUS. Moja wizja była trzypunktowa. Pierwsza rzecz, to chciałam zrobić, by ZUS był przede wszystkim merytoryczny. ZUS, który działa zgodnie z przepisami. ZUS, który nie wydaje interpretacji sprzecznych z przepisami. Działa w granicach swoich upoważnień, nie tworzy prawa. ZUS przyjazny dla obywatela. ZUS, który jest skierowany na obywatela. Miałam tu szczegółowy projekt, może nie będę wchodzić w szczegóły został on przedstawiony komisji. Chciałam, żeby ten ZUS był dla ludzi. 

Mariusz Gierej: Miała Pani przygotowany taki merytoryczny projekt zmian?

Katarzyna Kalata: Tak. Szczegóły zaprezentowałam komisji. Ten projekt był oczywiście zgodny z misją i celami Zakładu Ubezpieczeń Społecznych na 2015 rok. Trzeba podkreślić, że prezes sprawuje funkcję administracyjną, zarządczą. On nie tworzy prawa, ma bardzo ograniczone uprawnienia. On ma reprezentować ZUS na zewnątrz i może spowodować to, żeby ten ZUS był lepiej postrzegany i żeby łatwiej się z nim współpracowało. Chciałam to zrobić. 

Mariusz Gierej: Pani zdaniem, możliwe jest zarządzanie taką instytucją bez poparcia politycznego?

Katarzyna Kalata: Odpowiem w ten sposób. Może Pan sprawdzi wszystkie poprzednie konkursy. Kto był do tej pory prezesem ZUS-u i może Pan porównać ich sylwetki osobowe z moją. I wtedy odpowiemy na to pytanie. Może Pan zrobi taką tabelkę, z doświadczeniem Kalata vs inni.

I wtedy odpowiemy sobie na to pytanie, bo ja nie chcę.

Mariusz Gierej: Chciałem zapytać nie tylko o same kwestie zarządzania ZUS, ale o cały system zabezpieczenia społecznego. Pani zdaniem ZUS jest wypłacalny czy jest bankrutem?

Katarzyna Kalata: ZUS nie będzie nigdy bankrutem, to że ZUS zachowa swoją płynność finansową jest gwarantowane przez budżet państwa. ZUS nie będzie bankrutem, oczywiście inną kwestią jest zarządzanie ZUS-em, a inną jest reforma całego systemu ubezpieczeń społecznych, emerytalnych.

Mariusz Gierej: Utrzymujemy taki system emerytalny jak obecnie, czy on wymaga zmian? Pani zdaniem. Ja rozumiem, że jako prezes ZUS-u nie ma Pani inicjatywy ustawodawczej, ale Pani zdaniem jako specjalisty od systemu ubezpieczeń społecznych, wymaga to zmiany?

Katarzyna Kalata: Wymaga to zmiany. Przede wszystkim należałoby tu się zastanowić na KRUS-em. Ja tu mówię, może dużo rzeczy niepolitycznych, ale nie jestem politykiem. System przede wszystkim jest nieszczelny. Wypłacane są duże ilości świadczeń np. KRUS.

Mariusz Gierej: Ja akurat bronię KRUS-u, ale ...

Katarzyna Kalata: Broni Pan KRUS-u? Dlaczego broni Pan KRUS-u. Jest Pan rolnikiem?

Mariusz Gierej: Płacę ZUS. Proszę sobie wyobrazić, że również specjalne systemy emerytalne mają rolnicy np. francuscy, niemieccy. Likwidacja KRUS de facto pogarsza naszą konkurencyjność w rolnictwie. Zgodzi się Pani ze mną?

Katarzyna Kalata: Dobrze, ale składka jest niewspółmierna do wypłacanych później świadczeń. Jest bardzo niska. Mimo, że ją podwyższano, dopłacamy do tego wszyscy. 

Mariusz Gierej: Zgadza się, tak jak i do ZUS-u.

Katarzyna Kalata: Tak jak do ZUS-u. Ja powiem, może coś niepopularnego ale uważam, że podwyższenie i zrównanie wieku emerytalnego, dla tych osób, które znają choć trochę kwestię ubezpieczeń społecznych wiedzą, że to było niezbędne. To powinno się stać już dawno. Społeczeństwo się starzeje, jest mniej osób w wieku produktywnym, jest więcej osób, które pobierają świadczenia. Z pustego to i Salomon nie naleje. 

Mariusz Gierej: Ok, ale są i inne koncepcje. Jest Pani zwolennikiem utrzymywania tego systemu? Jednocześnie delikatnych zmian? Może rozważała Pani przebudowę tego systemu? Padają propozycje emerytury obywatelskiej, emerytury rodzinnej czyli gdzie dzieci wpłacają na konta indywidualne swoich rodziców z jakąś częścią składki solidarnościowej. Czy w ogóle Pani zdaniem jest szansa na przebudowanie w którąkolwiek stronę tego systemu? Żeby nie obciążać młodego pokolenia jeszcze bardziej? Bo równamy wiek emerytalny, potem będziemy podwyższać składki, to nas czeka?

Katarzyna Kalata: Uważam, że wiek emerytalny zostanie zrównany trochę za późno. To też podniósł sędzia Trybunału Konstytucyjnego Marek Zubik, że zbyt długi okres przejściowy powoduje, że jest to niekonstytucyjna zmiana. Obecnie mamy tak, że kobiety otrzymują niższe świadczenie, za 20 lat będą miały dopiero zrównany wiek emerytalny, więc ja uważam, że tu można by było coś zrobić. Wiem, że jest to niepopularne, ale wiek emerytalny powinien być szybciej zrównany. Wtedy są większe wpływy do budżetu. Uważam, że na nasz system emerytalny należy spojrzeć wielopłaszczyznowo na zakres zasad podlegania ubezpieczeniu społecznemu to raz, oraz wszystkich świadczeń wypłacanych w ZUS-ie.

Mariusz Gierej: A taka rewolucja jest możliwa Pani zdaniem, czy nie ma szans na to?

Katarzyna Kalata: Myślę, że trzeba by było zrobić coś od nowa. Te przepisy są skomplikowane, jedne się kończą, nie wiadomo gdzie ich szukać i mamy zlepek różnych systemów praktycznie. To co stworzyliśmy jak reformowaliśmy system ubezpieczeń społecznych to teraz nie funkcjonuje. Jego założenia legły w gruzach.

Mariusz Gierej:  Zapytam się o OFE...

Katarzyna Kalata: Czy jestem członkiem OFE? Tak jestem.

Mariusz Gierej: Ja też, ale chciałem się zapytać, czy miało sens tworzenie OFE, mówię tu z punktu widzenia systemu emerytalnego? Czy miało to sens, czy tak naprawdę chodziło o coś innego?

Katarzyna Kalata: OFE moglibyśmy oceniać za parę lat. One za krótko działały w takiej formie w jakiej miały działać. Teraz OFE mają znikome znaczenie dla przyszłych emerytów, ta składka jest bardzo niska. Ten system można by było rozliczyć dopiero za kilka lat. To co teraz zrobiono to praktycznie zrujnowano cały system. Całe założenia systemu. 

Mariusz Gierej: Problemy związane z systemem emerytalnym głównie polegają na demografii. Myśli Pani, że tu leży klucz żeby ten system był w jakikolwiek sposób wydolny? Czy też za późno się za to wzięto?

Katarzyna Kalata: Oczywiście, że za późno się za to wzięto, bo prognozy znano już dawno. Tylko to są rozwiązania niepopularne. Każda ekipa rządząca się ich boi i dopiero ta ekipa, która będzie miała nóż na gardle będzie musiała coś zrobić. Będzie musiała zrobić rozwiązanie niepopularne i pewnie nie wygra następnych wyborów. 

Mariusz Gierej: Czyli wina polityków?

Katarzyna Kalata: Jak zwykle <śmiech> Nie rządzą eksperci tylko politycy. Chyba się Pan ze mną zgodzi, bo gdyby były założenia zrobione wcześniej i się ich trzymano, a nie zmieniają system z uwagi na zmiany polityczne, albo jakieś wybory, dawanie ludziom kiełbasy wyborczej.

Mariusz Gierej: Co teraz?

Katarzyna Kalata: Co ja zrobię teraz. Nie wiem. Wracam do swojego normalnego życia. 

Mariusz Gierej: Myśli Pani, że to jest możliwe?

Katarzyna Kalata: Jest. Jestem normalną osobą, przynajmniej tak mi się wydaje. Chociaż startowałam na prezesa ZUS-u to niektórzy mi zarzucają, że coś jest ze mną nie tak. <śmiech>

Mariusz Gierej: Nie zamierza Pani nic robić z tą swoją popularnością?

Katarzyna Kalata: Nie zastanawiałem się. Nie miałam jeszcze czasu pomyśleć na ten temat. Jeżeli Pan pyta czy założę partię polityczną, to na razie nie.

Mariusz Gierej: A jakie poglądy polityczne ma Pani?

Katarzyna Kalata: Nie, proszę mnie o to nie pytać, generalnie nie lubię polityki. 

Mariusz Gierej: Dziękuję bardzo.


Wywiad przygotował i prowadził: Mariusz Gierej

Twitter: https://twitter.com/MariuszGierej
Facebook: https://www.facebook.com/GierejMariusz
Blog: http://www.mariuszgierej.mpolska24.pl/ 
Więcej wywiadów: http://www.wywiadownia.mpolska24.pl

Data:
Kategoria: Polska
Komentarze 3 skomentuj »

Katarzyna Kalata: " I doktora. Prezes ma zarządzać ludźmi, a nie ma być ekspertem z poszczególnych szczegółowych zagadnień. Ma być sprawnym managerem, przede wszystkim. "

No to może pani doktor uleczy PKP albo LOT albo górnictwo bo wygląda na to że na ZUSie zna się tyle samo.

PS. Kiedyś w w firmie w której pracowałem postanowiono dokonać usprawnień. Szef zespołu który miał dokonać oceny stanu faktycznego i przygotować propozycje osobiście albo asystował albo pracował na wielu newralgicznych stanowiskach. Ba, chodził nawet z notatnikiem i stoperem za indywidualnymi pracownikami analizując ich wydajność w pracy.
A ta pani twierdzi że ma wrodzoną zdolność uzdrowienia firmy którą zna jak każdy z widzenia ale która wpływa na życie nie tylko osób tam zatrudnionych ale też milionów osób i wielu zakładów pracy w tym także cały system służby zdrowia.

Boże chroń Polskę.

A świstak siedzi i zawija w sreberka. Na pewno prezesi w ZUS-ie wiedzą jak zarządzać kasą emerytów. Stąd te wycieczki dla pracowników, kolosy, skórzane fotele. Już niedługo tacy ludzie jak Korwin rozwalą tą instytucje i podobne i skończy się wasza swawola. Te oferty pracy na państwowych stanowiskach są przewidziane dla rodziny i znajomych względnie ze strachu, że młoda osoba mogłaby odebrać wam przywileje uwaliliście ją. Tu nie ma innego wyjścia czas na likwidację ZUS-u.

ZUS sam w sobie nie jest grzechem. Wymaga modyfikacji i odcięcia łap reżimu rządowego od jego pieniędzy.
A jak trzeba dbać o pracowników zaraz napiszę. Będzie o tym jak szef obciął sobie pensję o milion dolarów a oszczędności rozdzielił między pracowników.

Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.