Rewolucja obyczajowa trwa. Co prawda eutanazja nie jest jeszcze legalna w Polsce, tak jak w Belgii lub Holandii, ale czekamy niecierpliwie na "Konwencję o zapobieganiu przemocy wobec osób starszych", która tą sprawę rozwiąże.
Sprawa jest pilna. Władysław Bartoszewski, nasz autorytet moralny w podeszłym wieku, już chce umierać, tak aby pochował go Bronisław Komorowski, dopóki ten jeszcze jest prezydentem ("Głosuję na Komorowskiego, bo chce żeby mnie pochował"). Czasu zostało mało, zbliżają się wybory prezydenckie. Najłatwiejszym rozwiązaniem pozostaje chyba załatwienie eutanazji Bartoszewskiego drogą dyplomatyczną w Belgii a następnie zorganizowanie mu fajnego pogrzebu w Polsce, np. 3 maja ?
Inny autorytet, Robert Leszczyński, odszedł kilka dni temu, chociaż do Nieba mu się nie śpieszyło. Leszczyński był głosnym promotorem apostazji czyli porzucenia wiary religijnej i wypisania się z Kościoła katolickiego (wideo poniżej).
Trochę się baliśmy, że po wyjściu z Kościoła katolickiego Leszczyński przerzuci się na modny ostatnio Islam, ale w międzyczasie pokonała go "niezdiagnozowana cukrzyca" (określana potocznie jako "chlanie, ćpanie i kamieni kupa").
Leszczyński był w zależnosci od okoliczności dziennikarzem, krytykiem muzycznym lub politykiem. Zarabiał w przednich salonowych spółkach: "Wyborczej", "Polsacie", "Wprost" a nawet u Jurka Owsiaka w "Przystanku Woodstock". Działał w partii Palikota. Czyli miał CV który otwierał mu wrota do raju, przynajmniej do laickiego raju w resortowej III RP.
Dużo czasu Leszczyńskiemu zabierała pielęgnacja włosów. Farbował je, zapuszczał dreadlocki, zmieniał fryzury. Widać, że ten czlowiek wciąż się szukał i probował ułożyć sobie sprawy na głowie.
Leszczyński miał także ambicje polityczne i roszczenia finansowe, w zeszłym roku próbował załatwić sobie (jak to określa Stanisław Michalkiewicz) "alimenty" w Brukseli wypłacane w Euro, niestety ciemny lud nie wybrał go na posła do europarlamentu.
Leszczyński zmarł 1 kwietnia i przypuszczamy, że od tego czasu agituje za apostazją w Niebie. Zasady zobowiązują. Niektórzy spekulują nawet, że oddelegowanie młodego zdolnego Leszczyńskiego na front bezpośredniej walki ideologicznej z Niebem może być częścią strategii politycznej Ruchu Palikota.
Jacy Illuminati, taki Silas