#StopBanksterom

Ostatnie doniesienia o kolejnych oszustwach na polisolokatach (pomimo wyroków sądów zakazujących tego produktu), coraz bardziej skłania mnie stwierdzenia, że większość banków działających w Polsce jest zwykłymi recydywistami mającymi za nic polskie prawo. Dlatego przydałaby się kampania społeczna analogiczna do tej #StopGwałtom. Jak by mogła wyglądać i co miałaby na celu?  Wygląd analogiczny (media społecznościowe) i szeroko pojęte Internety. Cel: po pierwsze uświadomienie klientom, że banki to nie są niestety "instytucje zaufania publicznego", po drugie, że podpisując skomplikowane umowy są ofiarami bezwzględnych sprzedawców, a nie są "sami sobie winni". Poniżej propozycja tekstu i grafiki do mediów społecznościowych. Oczywiście zamiast Iron Mana można wstawić swoje zdjęcie, lub poprosić celebrytów, czy np. kandydatów na prezydenta do udziału w tej akcji (w końcu okres przedwyborczy, to ten czas w którym zawodowi politycy zaczynają na krótki okres mówić ludzkim głosem).

Tekst do wrzucenia:

Nie można milczeć, udawać, że nie ma problemu.
Wielokrotnie słyszałem opowieści, gdzie nawet w znanych bankach sprzedawcy oszukiwali klientów zatajając prawdę o ukrytych opłatach lub sprzedając zawiłe i niekorzystne dla klienta produkty finansowe np. poliso-lokaty, opcje walutowe. Niestety o takich sytuacjach słyszy się często.

Przewidujmy i reagujmy:
1. Staraj się nie wchodzić do banku samemu, sprzedawcy wykorzystają Twoją niewiedzę ekonomiczną i wykorzystają wszystkie znane socjotechniki do wciśnięcia Ci czegoś, czego nie potrzebujesz (np. dodatkowa karta kredytowa, ubezpieczenie, poliso-lokata).
2. Na podpisanie umowy wybierz się z adwokatem lub radcą prawnym - w innym przypadku usłyszysz "sam jesteś sobie winien - widziały gały co brały".
3. Bądź czujny - zaciągnięcie krótkoterminowego kredytu może być łatwe, ale przeważnie po policzeniu całkowitego kosztu kredytu (RRSO) okazuje się, że się to nieopłacalne.
4. Jeśli czujesz się osaczony przez doradcę/sprzedawcę, to po prostu przerwij rozmowę i wyjdź - uciekaj co sił w nogach!
5. Daj do zrozumienia w swoim banku, że masz dość ukrytych opłat, klauzul niedozwolonych i zapisów drobnym drukiem. Wyraź głośno swoją opinię!
6. Jeżeli już jesteś ofiarą banku (posiadasz polisolokatę, obowiązkowe ubezpieczenie kredytu, kredyt we frankach), nie wstydź się tego, to Ty jesteś ofiarą, a nie sprawcą. Ostrzeż przed tymi instytucjami swoją rodzinę i znajomych!

Grafika:






p.s. więcej o oszustwach bankowych we wpisie: Bankowy przekręt stulecia cz.I.