Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Rośnie zagrożenie terrorystyczne, kaktus wyrośnie też

Wojna między służbami, którą pożyteczni opatrzą sloganem „zamach terrorystyczny”, a inni pożyteczni to kupią

Rośnie zagrożenie terrorystyczne, kaktus wyrośnie też
źródło: Dysk

Coraz częściej natrafiamy na artykuły informujące czytelnika, że tu i tam rośnie zagrożenie terrorystyczne. Aby nie być gołosłownym przytoczę choćby dzisiejszy (07.03.2015) news opatrzony tytułem: „Tykające bomby” tuż za polską granicą. „To tylko kwestia czasu, kiedy zaczną dokonywać zamachów”

W notce opatrzonej takim tytułem najbardziej niepokoi mnie jedna informacja:  „To tykające bomy” – ostrzegają politycy.

Kiedy polityk ostrzega, to znaczy, że prosi lub się ubiega o zwiększenie działań służb specjalnych, a co za tym idzie przyznania służbom jeszcze większej autonomii i jeszcze więcej pieniędzy.  W tym przypadku możemy być pewni, że to przedstawiciele samych służb zwrócili się do tych polityków, aby ci ostrzegli społeczeństwo. Jeśli za tym szybko nie pójdą środki, to te same służby zainicjują zamach, aby uwiarygodnić w oczach tzw. opinii publicznej polityków, którzy przecież ostrzegali.

Polityk, to na ogół taki ktoś, kto dla geszeftu jest w stanie uczynić wszystko: potrafi kłamać w żywe oczy, obiecywać – choć doskonale wie, że obietnic(y) nie jest w stanie spełnić. Polityk, to „niebezpieczna tykająca bomba” z opóźnionym zapłonem: wystarczy przyjrzeć się tym z naszego podwórka – zbłąkanym elektronom, które wędrują od lewa do prawa, a dla potrzeby chwili są w stanie rozdwojenia jaźni: Palikot, Kamiński, Niesiołowski, Marek Jurek i cały tabor im podobnych.

Już teraz jesteśmy objęci szczególną troską i opieką wszelakich służb tak bardzo, że nie powinniśmy się niczego obawiać – powinniśmy czuć się bezpiecznie. Ale jest jeden wyjątek, a może nawet dwa wyjątki.
Pierwszy, to wojna między służbami, którą pożyteczni opatrzą sloganem „zamach terrorystyczny”, a inni pożyteczni to kupią.
Drugi wyjątek, to właśnie taki jak ten dzisiejszy news o „tykających bombach” i ostrzeżeniu polityków, czyli mówiąc wprost  – żądania zwiększenia środków i uprawień dla służb.

Data:
Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.