Daily Times, Reuters i inni, krzyczą w nagłówkach :
Kiev says blast suspects received weapons, instruction in Russia
W zasadzie to nie się co czepiać, tytuł jest poprawny. Nie mówią, że tak było, ale mówią że tak Kijów mówi. Wszystko się zgadza. Dalej lakoniczna krótka (dez)informacja:
Kijów – podejrzani w sprawie wybuchu, który zabił dwie osoby podczas pokojowego wiecu we wschodnio ukraińskim mieście Charkowie otrzymali broń i instrukcje w Rosji, powiedział adiutant szefa ukraińskiej służby bezpieczeństwa SBU
Markijan Łubkiwski, adiutant szefa SBU Wałentyna Nalivaichenko, powiedział telewizji 112, że zostało zatrzymanych w związku z wybuchem czterech podejrzanych . "Są obywatelami Ukrainy, którzy instrukcje i broń otrzymali w Federacji Rosyjskiej, w Belgorodzie," powiedział, wskazując na rosyjskie miasto położone za pobliską granicą.
To już pełna informacja i byłaby istotna gdyby nie absolutny brak logiki.
Po pierwsze Łubkiwski mówi o podejrzanych czyli o osobach które nawet nie wiadomo czy ten czyn popełniły. Gdyby to było wiadomo byliby nie podejrzani a oskarżeni. Skoro więc to podejrzani to skąd wiadomo że byli szkoleni, otrzymali broń i instrukcje w Belgorodzie? To jest sprzeczność sama w sobie podważająca już na starcie prawdziwość całej wypowiedzi.
Po drugie. Po co mieszać w to Rosje? Podejrzani są Ukraińcami a więc to sprawa wewnętrzna Ukrainy. To jej obywatele okazują się być terrorystami.
Bombę podobno rzucono z przejeżdżającego samochodu:
Dalej też posłużę się tylko komentarzami czytelników Daily Times'a , jakie pojawiły się pod powyższą informacją.
Pisze Steve: " Skąd są bomby jest bez znaczenia, ale bardziej istotny jest motyw. Ponieważ w Europie Wschodniej, broni jest pod dostatkiem. Należy zauważyć, że to obywatele Ukrainy są odpowiedzialni za zamach. Dlaczego dokonano zamachu na pokojowy protest, dla uczczenia przewrotu jakiego dokonały władze w Kijowie? Jest to efektem zawód, jaki sprawili przywódcy puczu w Kijowie, którzy doprowadzili do śmierci ponad 5 tyś. własnych rodaków? A może powodem było niezadowolenie z faktu że nowa władza usunęła starą przemocą? W końcu to jednak na 40 milionów Ukraińców prawie 15 mln było lojalne wobec Janukowycza. Wszystkie oni niejako mają motyw do ataku na wiecach, które popierają obecna władzę w Kijowie oraz sposób ich traktowania mieszkańców we wschodniej Ukrainie.
Twierdzenie, że to Rosja jest odpowiedzialna za wydarzenie jest głupie."
Pisze survivor: " Tak, całkiem niedawno słyszeliśmy słowa z ustSenatora Inhofe pokazującegozdjęcia rosyjskich czołgów dokonujące inwazji,ale problemem było to,że były tozdjęcia z 2008 z czasu konfliktu wGruzji. Tak wiec już wiadomo że rządowi wKijowie nie można ufać, że mówi prawdę."
Pisze UkroReich : " I dlatego, Sir, musisz nam wysłać czek w wysokości 40 mld dolarów. Zaufaj nam, pieniądze zostaną wydane na budowę demokracji, wolności i darmowy kawalek szarlotki dla każdego Nigery ... przepraszam... Ukraińca!"
Pisze EverGreen : "Pierwszym pytaniem jakie należy sobie zadać w takich przypadkach jest, oczywiście: "kto odnosi korzyści?" Rosjanie naprawdę nie mogli nic zyskać przez zorganizowanie ataku terrorystycznego.
Co mogło być ich celem? Aby wzmocnić strach i nienawiść do Rosjan we wschodniej Ukrainie? Zmusić Ukraińców aby byli bardziej skłonni do ustępstw? Aby pokazać całemu światu że Rosja jest krwiożercza i okrutna ?
Natomiast wszystkie powyższe to są dobre karty do gry Kijowa . Kto się liczy z życiem obywateli, gdy amerykańska pomoc jest zagrożona? Wniosek nasuwa się oczywisty."
Pisze Oxana: "Brzmi śmiesznie, kiedy Rosja chce pokoju i Ukraina chce pokoju, ale Ameryka i pan McCain chce wojny.Nazywają ich podejrzani, nie wiadomo więc kto to zrobił, ale wiadomo, że to wina Rosji. Przepraszam, że nie mogę tego "kupić" . Podobnie jak lot Malezja 17.Także podobna sytuacja - wyniki dochodzenia są utajnione przez UE i Amerykę. Jedynym powodem aby utajnić ustalenia jest to że to Kijów to zrobił."
Pisze Jack: " Nowe wytyczne dla mediów dotyczące publikowania informacji na temat Kijowskiej junty marionetek miliarderów, oligarchów in@zis.
Zasada propagandy #1: Rosja jest winna.
Zasada propagandy#2: Zaprzeczać że istnieją ludzie w republikach Donieck i Lugansk .
Zasada propagandy #3: każde rażące kłamstwo wypowiadane przez juntę pokazać jako prawdę.
Zasada propagandy #4: zaprzeczać że n@zis na Ukrainie istnieje.
Nasz rząd hipokrytów wydał 5 miliardów dolarów z naszych podatków na obalenie rządu na Ukrainie i doprowadzenie do władzy - La junta.
Ludzie Wschodniej Ukrainy to przeważnie rosyjska klasa pracujących górników i robotników, którzy odmówili podporządkowania się wskazanym oligarchom i ogłosili niepodległość wobec junty."
PS Gwoli prawdzie muszę przyznać że pojawiają się, choć ich nie cytuję, komentarze jakie możecie przeczytać także w polskich mediach. Tu podaję to czego w kraju "wiarygodne" środki masowej dezinformacji nie zacytują. Teraz nie musicie się domyślać. A wnioski sami potraficie wyciągnąć.
No i nie wiem, czemu natrętnie przychodzi mi na myśl maraton w Bostonie.....