Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Niemcy Ekonomem Europy?

Who Made Germany Europe's Boss? Wszystko dobre co z umiarem. Gdy Niemcy zaczęły się szarogęsić w Europie ludzie zaczęli pytać czy Niemcy chcą swe niepowodzenia militarne z XX wieku odwrócić i rządzić Europą jak uzurpator?

Niemcy Ekonomem  Europy?
źródło: Internet

Istnieją dwie teorie o roli Niemiec w Unii Europejskiej. Pierwsza, preferowana przez populistów i euro sceptycznych polityków mówi,  że Niemcy starają się odwrócić niepowodzenia XX wieku i władać Europą stosując inne środki. Druga, popularna wśród komentatorów politycznych i innych członków Europejskiej elity, sugeruje, że Niemcy w poczuciu winy za  niepowodzenia XX wieku  wstrzymują się od przyjęcia przywództwa, którego UE rzeczywiście potrzebuje.

Te ciekawe dwa krańcowe punkty widzenia, na pozór sprzeczne, wydają się być prawdziwe. Gdy spojrzymy na poczynania Niemiec z ostatnich kilku tygodni wyraźnie widać że opinie o niemieckiej powściągliwości są mocno przesadzone.

Zobaczymy, czy w piątkowe wstępne porozumienie o zastosowaniu wobec Grecji prawa łaski utrzyma się przy życiu. Ateny mają przedstawić Międzynarodowemu Funduszowi Walutowemu, Europejskiemu Bankowi Centralnemu i Komisji Europejskiej - tak zwanej trojce, wykaz środków których nowy rząd Grecji obiecał stosować lub zaniechać. Jeśli nadzorcy plan grecki zatwierdzą to nie jest to jeszcze koniec drogi. Plan musi być zatwierdzony przez narodowe parlamenty krajów członkowskich w tym Niemcy. I one mogą spowodować że jest to koniec drogi legislacyjnej albo koniec greckich nadziei. 

Bez względu na wynik, rola Niemiec w tej konfrontacji była uderzające. Walkę między Grecją a ministrami finansów strefy euro obserwowano tak, jakby to była walka między Grecją a Niemcami.  Powstało wrażenie, że niemieccy urzędnicy wykroczyli poza swoje możliwości  co jednakże stało się praktycznie wzmocnieniem ich roli i pozycji.

W ostatni czwartek, kiedy mijał kolejny ostateczny termin, Grecja przedstawiła zmieniony wniosek pod dyskusję. Urzędnicy strefy euro zaprezentowali ostrożny optymizm, mówiąc, że taki materiał  może być podstawą do negocjacji. Jeroen Dijsselbloem holenderski przewodniczący grupy tak zwanych euro ministrów finansów, zwołał kolejne spotkanie, aby to omówić. Tymczasem rzecznik niemieckiego rządu od ręki odrzucił grecki : "projekt Aten nie zawiera żadnych  merytorycznych propozycji rozwiązania," stwierdził.  Niemcy nazwali grecki list "Koniem trojańskim".

Niemiecki Minister finansów Wolfgang Schaeuble nadal twierdzi, że Grecja już miała program pomocy, więc nie ma o czym dyskutować. Grecja ośmieliła się przeciwstawić się trojce więc musi ponieść tego konsekwencje.

Financial Times informuje: "Pan Schaeuble odmawia publicznej dyskusji na temat tzw. "Grexit" . Wielokrotnie mówił, że Grecja może wybrać rezygnację z programu finansowania 172bn € - ze wszystkimi konsekwencjami jakie taka decyzja pociąga za sobą.  "Jestem gotowy do wszelkiego rodzaju pomocy, ale jeśli moja pomoc nie jest pżądana, to dobrze," powiedział pan Schaeuble."

Nawiasem mówiąc, należy przypuszczać , że gdy pan Schaeuble powiedział: "Moja pomoc," miał na myśli pomoc całej euro grupy- skomentowano ironicznie stwierdzenie pana ministra.

Na początku wszystko wyglądało wiarygodne ale było zaskoczeniem gdy stało się jakby jasne,  że rząd niemiecki dąży do podziałów w strefie euro. Kilku niemieckich urzędników, zgodnie z opinią Financial Times, zmierza wyraźnie w tym kierunku.

Niemieccy urzędnicy z frakcji "jastrzębi"  są zwolennikami tego co nazywają "teorią amputacji nogi," która mówi, że Grecję powinno się odciąć jak zgangrenowaną kończynę aby uratować zdrową  resztę ciała- strefy euro.

Ładna perspektywa.

Kiedy wydawało się, że nie może już zdarzyć się nic bardziej kłopotliwego i rozczarowującego, pojawiła się w piątek wypowiedź pana Schaeuble. Pamiętajmy że był on jednym ze współautorów  ostatecznego dokumentu, który zobowiązywał greckich przywódców do porzucenia wielu obietnic, dzięki którym wygrali wybory. Teraz zamiast szukać kompromisu, powiedział:

"Grecy z pewnością będzie mieć problemy, aby wyjaśnić wszystko  swoim wyborcom"

Co do istoty sprawy to Niemcy są w błędzie, bo obecny program uzdrowienia nie powiódł się więc  trudna sytuacja ekonomiczna Grecji nie jest całkowicie ich własną winą. Jak nie brać tego pod uwagę? Pojawia się inne i jeszcze ważniejsze pytanie: kto upoważnił Niemcy do decydowania?

Niemcy to największa i najlepiej prosperująca gospodarka. 29 procent produkcji w strefie euro oraz 24 procent ludności. Głos Niemiec na różnych forach EU jest ważony odpowiednio do ich znaczenia. To także największych w Europie wierzyciel, co daje specjalne upoważnienia podczas negocjacji  długu publicznego. Konstytucyjnie jednak to nadal tylko jeden naród w systemie euro składającym się z 19 krajów.

Ze względu na swoją wielkość i siłę Niemcy może i powinny przewodzić ale nie maja żadnego prawa dyktować swoich warunków . I jeśli przywódcy Niemiec byli by mądrzy, powinni unikać wzbudzania podejrzeń, że starają się to robić.

Niemcy ostatnio często jawiły jako dyktujący politykę Europejskiego Banku Centralnego, banków w Unii, Grecji i w wielu innych ważnych  politycznie kwestiach. Wydawało się, że to Niemcy są za to odpowiedzialne. Inne rządy europejskie i różne unijne organy decyzyjne są winne znacznie bardziej , bo oni już wcześniej wyraziły zgodę.

Bóg wie, ze Europa potrzebuje silniejszego przywództwa - ale Niemcy, w tej chwili wyglądają że są  słabo do tego przygotowane. Ich decydenci nie maja pojęcia o makroekonomii zadłużenia i deflacji, a ich urzędnicy nie potrafią korzystać z wpływów w sposób ograniczony zachowując przy tym szacunek dla wszystkich obywateli UE.

Być może zmuszając Grecję do opuszczenia systemu euro i widząc bolesne konsekwencje jakie ten naród musiałby ponieść inne kraje dostałyby nauczkę jak kończy się brak dyscypliny finansów: takie  wydaje się być myślenie w Berlinie. Ale Niemiecka pogarda dla Greków i ich nowego rządu uczy obywateli innych krajów również czegoś innego, czegoś niepokojącego o kierunku  w jakim zwierza ewolucja Unii Europejskiej.

Może inne kraje będą musiały drżeć, że jeśli wpadną w kłopoty także zostaną "amputowane". Może też powinny zadać sobie pytanie: Czy Unia będzie dotrzymywać danych obietnic?

Na podstawie tekstu w Bloomberg View, By Clive Crook, http://www.bloombergview.com/articles/2015-02-22/germany-thinks-it-s-europe-s-boss-on-greek-debt

PS,Takie pytania muszą zadać sobie nie tylko obecne kraje członkowskie ale i te które stoją  jeszcze  w kolejce. Szczególnie te które za bilet do raju płacą krwią i życiem swoich obywateli.


a8c0262ecfd000d261bd4b1a31e98e40,0,0.png


Data:
Kategoria: Gospodarka

Nathanel

Nie_Co_Dziennik - https://www.mpolska24.pl/blog/nie-co-dziennik1111

Zwykły człowiek, jak wszyscy. Motto: Ja informuję, Ty decydujesz. Czytasz tego bloga na własną odpowiedzialność. Skargi i zażalenia nie będą przyjmowane. © Copyright by Nathanel. All rights reserved.

Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.