Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Francuski Czyngis-Kahn

Wybory polskiego prezydenta za pasem. Tymczasem we Francji z pierwszych stron gazet nie schodzą afery jurnego niedoszłego kandydata na prezydenta i byłego szefa Międzynarodowego Funduszu Walutowego - Dominique Strauss-Kahn'a.

Francuski Czyngis-Kahn
źródło: redakcja
Seksualne afery przydarzają się Strauss-Kahn'owi bez przerwy. Ze stanowiska w MFW ustępował oskarżony przez pokojówkę o próbę gwałtu w hotelu w Nowym Jorku w 2011 roku. Ugoda kosztowała go 1,5 mln dolarów. Dwa inne oskarżenia przeciwko niemu: o napaść seksualną oraz gwałt zbiorowy zostały również wycofane.
W Lille Strauss-Kahn będzie zeznawał przez trzy dni. Proces rozpoczął się 2 lutego, jednak dopiero obecność byłego szefa MFW przyciągnęła uwagę mediów międzynarodowych. Jak na razie bohater afery ma nadzieję, że i tym razem wyjdzie bez szwanku i stanowczo odpiera zarzuty o stręczycielstwo. W sądzie chce dowieść, że sam brał udział w sex imprezach tylko kilka razy. Były szef Międzynarodowego Funduszu Walutowego  uważa, że prokuratura mocno przesadza szacując częstotliwość „rozpustnych wieczorów” - on sam przyznaje się „jedynie do 12 - to jest cztery rocznie - w ciągu trzech lat”. Oskarżany o aranżację spotkań z prostytutkami twierdzi, że nie był świadomy, że kobiety świadczą usługi seksualne profesjonalnie. We Francji korzystanie z usług prostytutek nie jest nielegalne, natomiast stręczycielstwo już tak.

Zeznania są jednak dla oskarżonego bardzo niekorzystne. 65 letni Strauss-Kahn, nazywany w nich „królem imprez” miał odgrywać kluczową rolę właśnie w organizowaniu orgii. Sam twierdzi: „nie miałem czasu na organizację żadnych przyjęć”. Jednak ex prostytutka Mounia, która opowiedziała w sądzie o tym jak otrzymała 900 euro za udział w „małym przyjęciu” podkreśla, że „to Strauss-Kahn, a nie nikt inny” ją zatrudnił. Pogrążają go również zeznania innego uczestnika orgii – David Roquet opowiadał niedawno w radiowej audycji „On to robił dla zabawy. Spędzaliśmy fantastyczne wieczory”. Motywacją Roqueta oraz innych mężczyzn do brania udziału w imprezach miała być biznesowa potrzeba trzymania się w pobliżu Straussa.
Wśród 13 współoskarżonych są: menedżerowie hoteli, adwokata, były komisarz policji i właściciel burdelu o pseudonimie "Alfons Dodo". Grozi im zarzut stręczycielstwa, przy czym niedoszły kandydat na francuskiego prezydenta jest dodatkowo oskarżany o wykorzystywanie kontaktów biznesowych w celu wynajmowania prostytutek na orgie w Paryżu, Lille oraz Waszyngtonie. Jeśli zostanie uznany za winnego grozi mu do 10 lat więzienia oraz 1,5 mln euro grzywny. 


Czyngis-chan wraz z rozwojem swego imperium, poślubiał kolejne kobiety spośród podbitych ludów. Zdobywanie pięknych kobiet dla wodza było jednym z podstawowych obowiązków żołnierskich w ordzie Czyngis-chana, w pierwszej przysiędze ułożonej po ogłoszeniu go chanem pojawia się na drugim miejscu, zaraz po prowadzeniu wojen. 

Można powiedzieć: jakie czasy, taki Czyngis. Tania podróba dawnego przywódcy w skórze francuskiego aferzysty.
Data:
Kategoria: Gospodarka
Tagi: #strauss #khan #afera #sex
Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.