Wstępne informacje pochodzą pochodzą z rosyjskiej agencji rządowej TASS oraz białoruskiej agencji informacyjnej BelTa. Jak zwykle źródła ukraińskie twierdzą inaczej tak jak na swej stronie internetowej, zrobił ukraiński tygodnik, Zerkalo Nedeli.
Powołując się na "wiarygodne bo nieujawnione" źródła, gazeta twierdzi, że TASS chce wzmocnić propozycje przedstawione przez pro rosyjskich separatystów, którzy walczą z ukraińskim rządem. Czy z takimi przecherami powinno się w ogóle rozmawiać dopóki nie zaprzestaną dezinformacji?
Co nie ulega wątpliwości to zdjęcia negocjatorów którzy opuścili we wtorek o godzinie 21 budynek Białoruskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych, nie wydając jednak żadnego oświadczenia. Nie wydaje się jednak że mogliby być do tego upoważnieni bez podpisanego przez szefów państw porozumienia.
Sprzeczne doniesienia z Mińska podkreślają napięcie wokół sytuacji na Ukrainie gdy przywódcy europejscy chcą pokojowego rozstrzygnięcia konfliktu, podczas gdy Prezydent Obama rozważa dozbrojenie władz w Kijowie co doprowadziłoby do eskalacji wojny.
W Kijowie Poroszenko spotkał się z ministrem spraw zagranicznych Hiszpanii i po tym spotkaniu stwierdził że szanse na pokojowe rozwiązanie się zawężają. Czyżby świadomie parł do zbrojnej konfrontacji? W czyim interesie?
Stojąc z José Manuel García-Margallo y Marfil, pan Poroszenko zauważył, że ostrzeliwane jest wcześniej spokojne miasto Kramatorsk około 50 km od strefy wojennej.
Jak poinformował Ołeksandr Turczynow, przewodniczący Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy od ostrzału zginęło co najmniej 15 osób i co najmniej jest 63 rannych, w tym 5 dzieci. Skoro nie oskarżono o ten ostrzał Rosji ani prorosyjskich separatystów to kto strzelał?
Idiotę który nakazał ostrzał terytorium w wyniku czego od dłuższego przecież czasu giną cywile a nie żołnierze należałoby schwytać i natychmiast postawić przed sądem. Wszyscy jednak wolą liczyć trupy i rannych ( w tym dzieci - coś cicho o kobietach i starcach) zamiast myśleć. Takie dzikie czasy nastały. Wojna jest wydarzeniem medialnym.
A pamiętacie oskarżenie i proces polskich żołnierzy którzy ostrzelali cywilów w Afganistanie?
Także we wtorek Prezydent Obama rozmawiał z Prezydentami Putinem i Poroszenko wzywając do pokojowego rozwiązania konfliktu. Czyżby był to efekt spotkania z Kanclerz Merkel?
Dzisiaj we środę powinno odbyć się spotkanie w Mińsku uzgodnione wstępnie podczas wizyty Merkel i Hollande w Moskwie, ale Putin stwierdził że nie przyjedzie jeśli wcześniej nie zostaną dokonane uzgodnienia akceptowalne przez wszystkie strony.
Strona ukraińska oczekuje że wszelkie umowy będą zgodne z ta zawartą
w Mińsku we wrześniu, która wezwała do zakończenia walk i wycofania
broni ciężkiej i ustalenia linii zawieszenia broni.
Separatyści najwyraźniej szukają nowych linii rozgraniczenia w oparciu
o najnowsze osiągnięcia wynikające z działań militarnych.
Reprezentanci Ukrainy, separatystycznych republik Doniecka i Ługańska oraz Rosji prowadzili rokowania do późnych godzin wieczornych we wtorek.
W rozmowach uczestniczyli : były Prezydent Ukrainy Leonid Kuczma M., który reprezentował Pana Poroszenko; Rosyjski ambasador na Ukrainie, Michaił Y. Zurabov; Viktor Medvietchuk , ukraiński polityk, który jest w bliskich kontaktach z Putinem; Denis Pushilin reprezentant grupy separatystycznej z Doniecka ; Vladislav Deinego reprezentant grupy Ługańskiej; Heidi Tagliavini, przedstawiciel Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie, którego zadaniem jest pomoc w moderacji rozmów .
Także we wtorek pan Poroszenko odbył serię konsultacji na wysokim szczeblu dyplomatycznym w tym rozmowy z Prezydentem Obamą, Prezydentem Bronisławem Komorowskim i szwedzkim Premierem, Stefanem Leuven.
Oświadczenie wydane przez biuro Pana Poroszenko stwierdza że rozmowa z Prezydentem USA koncentrowała się na "potrzebie zawieszenia broni i pokojowego rozstrzygnięcia w oparciu o realizację ustaleń z Mińska." Czy to oznacza że Ameryka póki co nie da Ukrainie broni?
PS. Zauważyliście z kim konsultowano w Polsce? Z Komorowskim ! Dlaczego pan Prezydent wyautował z rozmów polski rząd? Przecież za poprzedniego Prezydenta, kiedy Komorowski był wysokim dygnitarzem w Platformie wyraźnie powiedziano że od prowadzenia polityki zagranicznej państwa jest rząd a nie Prezydent. Czy ktoś podmienił nam konstytucję? A może to Sikorski oraz ostatnio Schetyna udowodnili że mamy rząd ignorantów z którymi się nie dyskutuje.