Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Jeden atlantycki standard

Czy amerykańskie ślimaki zostaną rybami? W gospodarce wszystko jest możliwe – europejskie już są. Bezspornie Stany Zjenoczone zgodzą się na propozycję Unii Europejskiej w sprawie powołania jednolitych standardów dla produktów i usług. Pytanie tyko, kiedy takie standardy zostaną uzgodnione. A chodzi o ogromne rynki – leków, żywności, kosmetyków czy motoryzacyjne.

Jeden atlantycki standard
źródło: Flickr
Komisja Europejska o swojej propozycji oficjalnie poinformowała w miniony piątek, choć wiadomo, że rozmowy w tej sprawie toczą się od dawna. Rzecz jest ogromnie ważna dla obu gospodarek, zarówno z punktu widzenia nabywców, co producentów.
- Stany Zjednoczone jeszcze formalnie na nią nie zareagowały – mówią brukselscy urzędnicy przed ósmą kolejką negocjacji w tej sprawie. Wiadomo już, że dokument będzie nosił dumna nazwę Transatlantyckie Partnerstwo Handlowo-Inwestycyjne (TTIP) i w założeniach ma on znacznie ułatwić handel między gospodarkami USA i UE.
Największe zyski z przyszłej umowy to nie tylko zniesienie wzajemnych ceł, nawiasem mówiąc i tak na rekoredowo niskim poziomie oscylującym wokół 5-7 proc., ale przede wszystkim wykluczenie istniejących obecnie barier biurokratycznych wynikających między innymi z różnic w regulacjach prawnych między USA i UE dotyczących m.in. bezpieczeństwa żywności, ochrony zdrowia czy środowiska. Obecnie, o czym doskonale wiedzą wszyscy właściciele europejskch firm handlujących z Ameryką, na obu kontynentach są różne normy a firmy ponoszą dodatkowe koszty, żeby je spełniać i przy eksporcie, i przy imporcie towarów i półproduktów. 
Celem umowy TTIP jest przejrzenie obecnie obowiązujących już regulacji, np. dotyczących bezpieczeństwa pojazdów, czy dopuszczalnych środków do produkcji kosmetyków. Docelowo zamierzeniem obu administracji jest wypracowanie jednolitych standardów, co bezspornie obniży koszty producentów szczególnie tych najmniejszych, dla których spełnienie egzotycznych z ich punktu widzenia norm nie zawsze jest możliwe.
Podczas rozmów, których początek w ósmej rundzie zapowiedziano na ten tydzień mają być poruszone kwestie dotyczące przemysłu samochodowego, maszynowego, farmaceutyków, sprzętu medycznego, kosmetyków oraz sektora informatycznego. 
Przedstawiciel KE informuje, że następna runda negocjacji odbędzie się prawdopodobnie w kwietniu w Waszyngtonie, a kolejna, 10. runda jeszcze przed przerwą wakacyjną.
Mimo że najbliższe negocjacje mają obejmować właściwie wszystkie obszary związane z TTIP, nie poruszony zostanie jeden z najważniejszych – z punktu widzenia gospodarki – temat, czyli klazula rozwiązywania sporów między przedsiębiorcą a państwem. KE, po konsultacjach, które pokazały dużą niechęć do tego mechanizmu, chce ustalić swoje nowe podejście do tej sprawy z państwami członkowskimi, Parlamentem Europejskim i przedstawicielami społeczeństwa obywatelskiego. 
Pracy jest dużo – przypomnijmy, że niektóre dyrektywy unijne drażnią Amerykanów, ponieważ oscylują w granicach absurdu. Zgodnie z jedną banan, który trafia do sprzedaży, nie może za bardzo wygięty (powinien być prosty jeśli chodzi o szczegóły), marchewka jest owocem (na wniosek rolników z Portugalii, którzy słyną z pysznego dżemu marchewkowego), zgodnie z inną – uchwaloną na wniosek francuskich farmerów – ślimaki nie są bezkręgowcami, ale 'rybami lądowymi'.
Data:
Kategoria: Gospodarka
Tagi: #

Pawel Pietkun

Pietkun - https://www.mpolska24.pl/blog/pietkun

International and multilingual reporter and editor with wide background in economic and foreign affairs journalism, social media campaigner, spokesman, business analyst, marketing manager and markets analyst.

Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.