Chevron w oświadczeniu przekazanym w sobotę potwierdził wydane polskiej jednostce instrukcji, przerwania poszukiwań gazu łupkowego w Polsce. Tak pogrzebano nadzieje rozwoju rodzącego się przemysłu eksploatacji łupków w Polsce i Europie. Wydobycie gazu łupkowego w Polsce jak widać przegrało w konkurencji z innymi możliwościami osiągania zysków w globalnym portfelu Chevrona.
Rozwój sektora łupkowego w Stanach Zjednoczonych w ostatnich latach spowodował renesans przemysłu energii i przyczynił się do globalnego spadku cen ropy naftowej. Europa, jest bardziej zależna od importowanych paliw miała problemy z rozpoczęciem wydobycia gazu i ropy z łupków, z powodów geologicznych, ochrony środowiska i politycznych.
Oświadczenie Chevronu o porzuceniu projektu w Polsce nastąpiło tego samego dnia kiedy firma poinformowała, że jej zyski za czwarty kwartał 2014 roku spadły prawie 30 procent w porównaniu z z poprzednim rokiem, 3.5 mld $. Firma wini za to niższe ceny ropy naftowej.
Firma prowadziła próbne odwierty w Polsce i Rumunii i miała podpisane porozumienia z Ukrainą oraz Litwą. W dalszym ciągu prowadzone są kalkulacje opłacalności wydobycia w Rumunii. Chevron wycofał się też z Litwy choć utrzymuje biuro w Kijowie gdzie negocjacje z ukraińskim rządem dotyczące produkcji utknęły w martwym punkcie.
W Wielkiej Brytanii, rząd Premier Davida Camerona próbował rozruszać przemysł łupkowy, ale wiercenia spotkały się ze sceptycyzmem lokalnych departamentów planowania, jak również od czasu do czasu krzykliwymi protestami mieszkańców.
Francja, która ma dobre warunki geologiczne utrzymuje zakaz frakingu. Niemcy, również uznane za potencjalny szejkanat łupkowy, w dalszym ciągu nie zgodził się próbne wiercenia niezbędne do potwierdzenia, czy wydobycie w tym kraju byłoby opłacalne.
W Polsce prowadzono kosztowne wiercenia próbne. Zbudowano 68 badawczych studni, jednak żadna nie osiągnęła poziomu wydobycia produkcyjnego.